Ferrari Roma utknęło na włoskiej uliczce
Jednym z wyróżników włoskich miasteczek, a nawet ogólniej w krajach na południu Europy, są urokliwe, wąskie uliczki. Wiele z nich nie jest zamkniętych dla ruchu samochodowego, co czasami może być problematyczne.
Trudno o lepszy przykład włoskiej motoryzacji niż Ferrari, a model o nazwie Roma (czyli Rzym) wydaje się być kwintesencją włoskości. Niestety nie łączy się on dobrze ze wszystkimi charakterystycznymi dla Włoch rzeczami. Jak na przykład z wąskimi uliczkami.
Przekonał się o tym boleśnie ten kierowca grafitowego Ferrari Roma, który za wszelką cenę chciał przecisnąć się przez bardzo wąską uliczkę. Złożył oczywiście lusterka, a nawet zorganizował sobie kogoś do pomocy. Pewnych rzeczy jednak się nie przeskoczy, jak faktu że samochód ten ma aż 1974 mm szerokości. Mamy nadzieję, że skończyło się bez konieczności oddania auta do lakiernika.
Oglądając to nagranie przypomniał nam się stary odcinek Top Gear, gdzie pierwszym zadaniem było wyjechanie z samego środka miasta Lukka. Nie było to łatwe, chociaż największym autem w zestawieniu było Renault Clio!
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta