Paweł Szkopek mistrzem Polski po raz dwunasty!
Paweł Szkopek sięgnął po swój dwunasty tytuł motocyklowego mistrza Polski, wygrywając w czeskim Moście oba wyścigi klasy Superbike.
Na niedzielnym podium dołączył do niego zespołowy kolega, debiutujący w najwyższej kategorii Patryk Pazera.Motocykliści ekipy Pazera Racing na wielki finał w Czechach jechali z ambitnymi celami. Szkopek mógł już w sobotę przypieczętować swój dwunasty tytuł mistrza kraju i zrobił to wygrywając pierwszy wyścig weekendu. Tymczasem zaledwie 22-letni Pazera miał szansę na spory awans w klasyfikacji generalnej i także stanął na wysokości zadania.
Podczas gdy Paweł Szkopek wygrał również niedzielny wyścig, startujący siostrzaną Yamahą R1 na oponach Dunlop Pazera zakończył debiutancki sezon w klasie Superbike finiszem na trzecim stopniu podium, które dało mu piątą pozycję w klasyfikacji generalnej.
To był fantastyczny sezon, nasz sezon! – powiedział Paweł Szkopek, który wygrał sześć z dziesięciu tegorocznych wyścigów mistrzostw Polski. – Co prawda rozminęliśmy się z tytułem w serii Alpe Adria, ale cieszę się z dwunastego tytułu mistrza Polski oraz wicemistrzostwa Alpe Adria i bardzo dziękuję ekipie Pazera Racing za ciężką pracę. Przez cały rok pracowaliśmy razem z Patrykiem nad tym, aby on także stanął na podium i dzisiejszy wynik jest tego ukoronowaniem. To dla nas wielki dzień. Dziękujemy naszym partnerom, w tym przede wszystkim markom Yamaha i Dunlop, a teraz odliczamy już dni do sezonu 2020.
Dzisiejszy wynik to nagroda za rok ciężkiej pracy po przesiadce do największej i bardzo wymagającej klasy Superbike – dodał Patryk Pazera – Dzięki podium awansowałem także na piąte miejsce w generalce, co jest dla mnie rewelacyjnym rezultatem. Startując w tym roku na takim samym motocyklu i w tej samej klasie, co Paweł, mogłem wiele się od niego nauczyć, za co bardzo mu dziękuję i gratuluję kolejnego tytułu. Dziękuję także całemu zespołowi. Teraz czas dokładnie i na spokojnie przeanalizować zebrane w tym roku dane, abyśmy w przyszłym sezonie wrócili do walki jeszcze szybsi i silniejsi.
Najnowsze
-
Kierowcy ciągle nabierają się na znak E-17a. Hamują widząc go i właśnie za to dostają mandat
Odwiecznym problem kierowców jest niedouczenie, prowadzące do niezrozumienia przepisów i błędnego ich interpretowania. Prowadzi to do niebezpiecznych sytuacji i może skutkować słonymi mandatami. Tak jest na przykład w przypadku znaku E-17a. -
Rowerzysta wjechał prosto pod auto i zadzwonił na policję. Zderzenie dwóch absurdów
-
Nowy sposób kontroli kierowców. Dostaną specjalne opaski
-
Koniec przywileju dla właścicieli aut elektrycznych. Życie za szybko go zweryfikowało
-
Znasz trik taksówkarzy na chłodzenie auta bez klimatyzacji? Używaj, nawet jak masz klimę
Zostaw komentarz: