Audi SQ7 TDI po liftingu jest bardziej sportowe. Pod maską mocny diesel V8!
Pod koniec czerwca Audi zaprezentowało nowy model Q7. Teraz przyszedł czas na lifting dobrze znanej odmiany SQ7. Będzie bardziej sportowe, agresywne, a pod maską zaskoczy nas jednostka napędowa V8 z dwoma turbosprężarkami – generuje moc 320 kW (435 KM)!
Ten duży SUV od 0 do 100 km/h przyspiesza w 4,8 sekundy, a jego ograniczona elektronicznie prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. W zależności od wyposażenia, SQ7 TDI zużywa od 7,6 do 7,4 litra paliwa na każde 100 kilometrów.
Elektrycznie napędzana sprężarka zamontowana jest na ścieżce zasysanego powietrza. Kompaktowy silnik elektryczny w 250 milisekund przyspiesza wirnik sprężarki do 70 000 obr./min. Dwa wzmacniacze umieszczone w układzie wydechowym modulują brzmienie ośmiocylindrowego silnika.
Układ czterech kół skrętnych sprawia, że manewrowanie tym dużym SUV-em jest jeszcze łatwiejsze: przy niskich prędkościach koła tylne skręcają nawet o 5 stopni w kierunku przeciwnym do kierunku skrętu kół przednich, co zwiększa zwrotność pojazdu. Natomiast przy prędkościach wysokich, np. na autostradzie, koła te skręcają lekko w tym samym kierunku co koła przednie, zwiększając stabilność. Opcjonalny, zaawansowany pakiet zawieszenia obejmuje aktywną, elektromechaniczną stabilizację przechyłu.
Sportowy mechanizm różnicowy pozwalający na jeszcze bardziej dynamiczne prowadzenie, to trzeci zaawansowany technicznie system montowany na pokładzie Audi SQ7 TDI. Podczas szybkiego pokonywaniu zakrętów, sportowy mechanizm różnicowy aktywnie rozprowadza moc pomiędzy tylnymi kołami. W ten sposób Audi SQ7 TDI jest dosłownie wciskane w zakręt, co eliminuje jakiekolwiek oznaki podsterowności.
Audi SQ7 TDI charakteryzuje stylistyka modeli Q, z detalami specyficznymi dla modeli S. Od modelu bazowego różni się podwójnymi żebrami osłony chłodnicy Singleframe, obudowami lusterek bocznych w kolorze aluminium i czterema charakterystycznymi końcówkami rur układu wydechowego z okrągłymi, chromowanymi osłonami. Spojler znajdujący się w dolnej strefie przedniego zderzaka uformowany jest trójwymiarowo, a osłona podwozia z tyłu sprawia jeszcze masywniejsze wrażenie.
Audi SQ7 TDI wyposażone jest w 20-calowe odlewane z aluminium felgi stylizowane na 5-ramienną turbinę, na które standardowo zakłada się opony 285/45. Z uwagi na wysoką moc silnika tarcze hamulcowe z przodu mają średnicę 400 milimetrów, a z tyłu 370 milimetrów. Czarne zaciski hamulców kół przednich — opcjonalnie dostępne również w kolorze czerwonym — opatrzone są logo S.
Wnętrze Audi SQ7 TDI utrzymane jest w kolorystyce ciemnej skóry i Alcantary. Ozdobne, podkreślające sportowy charakter pojazdu panele wykonano z matowego, szczotkowanego aluminium lub opcjonalnie z carbonu.
Montowany standardowo, sterowany dotykowo system nawigacji MMI navigation plus posiada szeroką gamę usług connectivity. Jest wyposażony w LTE Advanced, hotspot Wi-Fi, sterowanie głosem oraz bogaty pakiet Audi connect obejmujący dostarczanie informacji o ruchu online, nawigację Google Earth, hybrydowe radio oraz zintegrowaną z systemem operacyjnym MMI, działającą w chmurze obsługę głosową Alexa firmy Amazon. Nowym dodatkiem jest usługa informacji o sygnalizacji świetlnej. Łączy ona pojazd z centralnym komputerem sterującym sygnalizacją świetlną i na w pełni cyfrowym zestawie wskaźników oraz na opcjonalnym wyświetlaczu danych na szybie head-up display wyświetla kierowcy odpowiednie informacje.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: