Ogrzewane rękawice INOX od Oxfordu
Po ogrzewanych manetkach i kamizelkach z Oxfordu, teraz brytyjscy producenci oferują ciepłe rękawice na jesienne dni.
![]() |
fot. Oxford
|
Zamiast dostępnego na rynku systemu ogrzewania rękawic warstwą cienkich kabli, Oxford do produkcji użył plecionego materiału, który równomiernie rozprowadza ciepło po rękach jednocześnie nie przeszkadzając w jeździe. Rękawice przyczepiane są do akumulatora motocykla, a ciepło regulowane jest za pomocą cienkiego, gumowego przycisku na wierzchu dłoni. O ustawieniu jednej z trzech opcji informują nas diody LED – czerwona, zielona i żółta.
Rękawice same w sobie są stworzone ze znaną dla Oxfordu dbałością o jakość i wykonanie. Zewnętrzna warstwa wykonana jest z dobrego gatunku skóry i zamszu. Wewnętrzne poszycie oprócz grubej, ochronnej wyściółki zawiera nylon i specjalną, trójwarstwową membranę, która jednocześnie pozwala skórze oddychać ale nie nasiąka wodą. Zatem nawet bez ogrzewania rękawice INOX wydają się wyjątkowo ciepłe.
Ten system został już wcześniej wykorzystany w kamizelkach Oxfordu i odniósł sukces, dlatego nie musimy się martwić o szybkie zepsucie się produktu. Nawet jeśli wystąpią jakieś wady, to rękawice objęte są dwuletnią gwarancją. W cenie 149,99 funtów dostaniemy rękawiczki razem z futerałem z oddychającego materiału. Dostępne są w rozmiarach XS do XXL na oficjalnym sklepie internetowym producenta.
Najnowsze
-
Tłusty obiad i piwo? Polak pije, jedzie i ryzykuje. Szokujące dane o polskich kierowcach!
65% Polaków decyduje się prowadzić po alkoholu, wierząc w mity o "trzeźwieniu". Tłusty obiad, godzina czekania - czy to wystarczy? -
Tranzyt przez Warszawę to koszmar? Nowy wariant trasy S7 dzieli mieszkańców i kierowców!
-
Jeździłyśmy Alpine A290. To początek nowego rozdziału
-
Jelcz walczy z niemieckimi producentami: kto wygra wyścig o kontrakty NATO? Prawda o miliardowych inwestycjach
-
Chery TIGGO 7 vs europejska konkurencja: czy niska cena wystarczy, by pokonać Skodę, Volkswagena i Hyundaia? Prawda o technologii, bezpieczeństwie i ryzyku zakupu
Zostaw komentarz: