Najdziwniejsza kolizja jaką zobaczysz w tym tygodniu. Albo miesiącu
Jedna z tych sytuacji, w której na początku nie sposób określić co takiego kierowca miał na myśli.
Srebrny sedan dojeżdża do głównej drogi, prawie się zatrzymuje i ustawia tak, jakby zamierzał skręcić w prawo. Następnie włącza lewy migacz i rusza… prosto. No bo czemu nie? I tak pomału jedzie, aż uderza w niego prawidłowo jadąca Corsa.
Z toru jazdy kierowcy sedana można wywnioskować, że zamierzał on w tym miejscu zawrócić. Wybrał do tego wyjątkowo niefortunne miejsce, a do tego z obu stron zbliżały się samochody. Jak to możliwe, że ich nie widział?
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Majówka to czas wyjazdów, a według stereotypów także grillowania. Grill zaś często kojarzy się z zimnym piwem, czyli sposobem na orzeźwienie niedostępnym dla kierowców. Problem można rozwiązać, wybierając piwo bezalkoholowe, ale czy naprawdę można je bez obaw wypić, a potem siadać za kierownicę? -
Włączasz w aucie nawigację w telefonie? Policjant chętnie wlepi ci mandat i 12 punktów
-
Policja zagląda do samochodów i zadaje jedno pytanie. Zła odpowiedź to 3000 zł mandatu
-
Prowokuje innego kierowcę, a gdy tamten reaguje agresywnie, zaczyna lamentować, że dzieci wiezie
-
Typowe błędy w używaniu klimatyzacji. Albo nie ochłodzi, albo sobie zaszkodzisz
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Myślał że tam jest rondo i chciał zawracać 🙂