Najstarsze jeżdżące auto na sprzedaż
Kolekcjonerzy starych samochodów zacierają ręce. Już w przyszłym miesiącu na aukcję trafi najstarszy jeżdżący automobil, który jak na tamte czasy był technologicznie przełomowy. Takie cacko musi kosztować fortunę...
Do wyprodukowanego w 1884 roku, parowego La Marquise De Dion Bouton et Trepardoux Dos-a-Dos, bardziej pasuje określenie lokomotywa, czy też furmanka na węgiel. Ale nie wolno dać się zmylić. Jak na koniec XIX wieku samochód ten osiągał spore prędkości, sięgające nawet 60 km/h. Przy osiągach dzisiejszych superwozów wydaje się to niewiele, ale pamiętać trzeba, że w czasie, gdy silnik benzynowy był raczej prototypem do napędzania rowerów, wyprzedzenie autem konia w kłusie graniczyło z cudem. La Marquise ma za sobą jedno słodko-gorzkie zwycięstwo: wygrało pierwszy nieoficjalny wyścig aut parowych w 1887 roku. Nieoficjalny tylko dlatego, że było jedynym autem, które pojawiło się na starcie i ukończyło trasę.
Jest też kobiecy akcencik w całej tej historii. Otóż auto ma nazwę po matce hrabiego de Dion.
Co do kwestii wizualnych – cóż, to piękny kawałek drewniano-metalowego nadwozia, olbrzymich kół i skórzanej kanapy. Wielki, podwójny silnik parowy z przodu wozu ogrzewany jest węglem, a woda napędzająca całą maszynerię magazynowana jest w metalowym zbiorniku, znajdującym się pod siedzeniami pasażerów. Takie tanie paliwo starczało na około 30-kilometrową przejażdżkę, podczas gdy samo przygotowanie do drogi samochodu i rozgrzanie pieca zabierało kierowcy ponad pół godziny. Prowadzenie takiego pojazdu również wymaga nie lada umiejętności i siły fizycznej: brak wspomagania kierownicy, uboga konstrukcja zawieszenia raczej nie wpływały na komfort kierowania.
Te niedogodności nie odstraszają potencjalnych nabywców i oczekuje się, że La Marquise De Dion Bouton osiągnie cenę podczas aukcji powyżej 2 milionów dolarów. Ciekawe tylko, czy przyszły zwycięzca będzie chciał się czasami wybrać na przejażdżkę tym wyjątkowym pojazdem, czy też po prostu schowa go pod plandeką, traktując jako inwestycję. Szkoda by było…
La Marquise De Dion Bouton et Trepardoux Dos-a-Dos. |
fot. RMAuctions
|
Najnowsze
-
Znasz trik taksówkarzy na chłodzenie auta bez klimatyzacji? Używaj, nawet jak masz klimę
Obecnie klimatyzacja występuje powszechnie, nawet w starszych, używanych samochodach, ale osoby celujące w budżetowe opcje, muszą nadal poradzić sobie bez niej. Wiedza jak ochłodzić samochód bez klimatyzacji przydatna jest wbrew pozorom także osobom, które mają klimę w swoim pojeździe. -
Zderzenie motocyklistów przed przejściem. „Znowu to pierwszeństwo pieszych”
-
Wjazd samochodem do lasu – zasada jest odwrotna niż na drogach. Dotyczy wszystkich
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
-
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
Zostaw komentarz: