BMW Z4 debiutuje w limitowanej wersji
W Pebble Beach BMW zaprezentowało kolejną generację Z4 w limitowanej wersji M40i First Edition.
Nowa edycja roadstera miała swoją światową premierę dokładnie tam, gdzie w ubiegłym roku odbyła się pierwsza publiczna prezentacja BMW Concept Z4. Samochód koncepcyjny o dynamicznej stylistyce przedstawił wizję sportowego auta, która bezpośrednio przeniosła się na model produkcyjny. Pionowe ustawienie reflektorów, siatkowy grill nere, maska zachodząca na koła jak w samochodach sportowych, duże skrzela w przednich nadkolach oraz charakterystyczny spojler zintegrowany z pokrywą bagażnika – wszystko to składa się na charakterystyczny wygląd nowego BMW Z4.
Stylistyka wnętrza również podkreśla sportowy charakter modelu. Zorientowany na kierowcę kokpit wyróżniają dynamiczne linie skierowane do przodu. Edycja specjalna ma czarną tapicerkę ze skóry Vernasca z ozdobnymi szwami, elektrycznie regulowane fotele z funkcją pamięci, opcjonalne oświetlenie nastrojowe i system Harman Kardon Surround Sound. Adaptacyjne reflektory diodowe z funkcją matrycową świateł drogowych, wyświetlacz BMW Head-Up oraz BMW Live Cockpit Professional występują po raz pierwszy w tym roadsterze.
BMW Z4 M40i First Edition napędzana jest rzędowym silnikiem sześciocylindrowym o mocy 340 KM. Ten model BMW M Performance potrzebuje zaledwie 4,6 s, aby rozpędzić się od 0 do 100 km/h. Auto wyposażono w sportowe zawieszenie z elektronicznie regulowanymi amortyzatorami, hamulce M Sport i elektronicznie sterowany dyferencjał M Sport tylnej osi. Centralna pozycja fotela kierowcy, niski środek ciężkości, doskonale wyważony rozkład masy (w proporcjach 50:50), szeroki rozstaw kół i kompaktowy rozstaw osi stanowią zapowiedź zwinnego prowadzenia.
Na październikowym salonie w Paryżu odbędzie się targowa premiera nowego BMW Z4, a debiut rynkowy na całym świecie zaplanowano na wiosnę 2019 r.
Najnowsze
-
Rewolucja w punktach karnych. Prawo jazdy stracisz łatwo jak nigdy
Kary dla kierowców w Polsce jeszcze nigdy nie były tak surowe, a kolejne zaostrzenia zasad już są w drodze. Kierujący, którzy nie trzymają się ściśle przepisów drogowych, mają powody do obaw. -
Nagrywający nie rozumie, co to żółte światło. Dostał bardzo bolesną lekcję
-
Volkswagen Passat – elegancja i funkcjonalność w biznesowym wydaniu
-
To będzie jedna z najpiękniejszych dróg w Polsce. Drogowcy nie mają lekko
-
Już nie za 50 km/h na godzinę. Przez nowe przepisy prawo jazdy stracisz znacznie szybciej
Zostaw komentarz: