Karolina Pilarczyk i jej plany na drifterski sezon 2018
11 kwietnia w centrum rozrywkowym Hula Kula w Warszawie, odbyło się spotkanie z Polska Królową Driftu. Karolina Pilarczyk zaprezentowała swoje auto i plany na sezon 2018.
Karolina Pilarczyk, bo o tej wyjątkowej kobiecie mowa, przedstawiła nam swój wyjątkowy zespół, sponsorów, którzy pomagają zrealizować sportowe plany i marzenia, oraz cele i plany sportowe na sezon 2018. Gwiazdą wieczoru nie była tylko sama zawodniczka. Podczas spotkania zaprezentowano nowe auto, którym w najbliższym sezonie Karolina będzie się ścigać z rywalami – są bowiem nimi głównie mężczyźni. Auto zaparło dech w piersiach wszystkim zgromadzonym fanom drifterki, jej kibicom oraz dziennikarzom.
Co ciekawe – najbardziej na odsłonę Predarota YT615k Evo II czekała sama Karolina, dla której efekt końcowy wyglądu auta był niespodzianką. Okazuje się, że Karolina zobaczyła je po raz pierwszy właśnie podczas prezentacji, razem z widownią! Cóż to były za emocje! Sama Karolina straciła oddech z zachwytu. Auto zostało utrzymane w różowych barwach – co od zawsze jest znakiem charakterystycznym zawodniczki.
Wieczór obfitował w występy artystów – odsłonę Predatora poprzedził występ niezwykłej skrzypaczki, która podpiła serca wielu i pochłonęła dźwiękiem swych diamentowych skrzypiec całe tłumy! W trakcie zmysłowego tańca skrzypaczki naszym oczom objawił się samochód. Karolina Pilarczyk dzieliła się swoją radością z gośćmi, pozowała do zdjęć z kibicami i prowadziła wszelakie konwersacje z fanami jej wyczynów.
Niesamowita energia i aura jaka bije od Karoliny zaraża! A my, nieustająco, podziwiamy kobiety z pasją i mamy nadzieję, że w ślady Karoliny pójdzie więcej kobiet. Pilarczyk jest dwukrotną Mistrzynią Europy, co z pewnością trudno będzie przebić, ale – jak mówi – trudniej było ten tytuł obronić niż go wywalczyć.
Życzymy Karolinie samych sukcesów w 2018 r. i niezmiennie trzymamy za nią kciuki!
Najnowsze
-
Stellantis podpadł studentce prawa, musi teraz zapłacić 35 mln zł!
Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że zwykły konsument nie ma szans w starciu z ogromnymi koncernami. Pewna studentka prawa udowodniła jednak, że nawet z największymi można wygrać - wystarczy tylko odpowiednia znajomość przepisów. -
Kilka dni spóźnienia i zapłacisz ponad 9000 zł. Takie są nowe kary dla kierowców
-
Takiego prawa jazdy policjanci jeszcze nie widzieli. Kierowca przybył z przyszłości?
-
Podatek od samochodów spalinowych w Polsce. Jest decyzja Unii Europejskiej
-
Tysiące znaków znikają z polskich dróg. Takiej rewolucji jeszcze nie było
Zostaw komentarz: