Foteliki i zabawki nie wystarczą w podróży z dzieckiem
Poradników dotyczących rodzinnych podróży z dzieckiem są tysiące. Radzą: ważne są częste postoje, niespodzianka w postaci nowej zabawki, kiedy dziecko już jest znudzone podróżą itd. Wszystko pięknie, ale życie składa się nie tylko z wspólnych wakacyjnych wyjazdów (a szkoda), tylko szarej codzienności...
fot. Motocaina
|
Rzeczywistość często wygląda tak: tatuś jest w pracy, a mama zostaje z dzieckiem i tysiącem spraw do załatwienia. Jak sobie poradzić z codziennymi podróżami z punktu A do punktu B, kiedy biedne maleństwo musi jechać z nami?
Znakomitym rozwiązaniem są zabawki z przessawką, które możemy przyczepić do tylnej szyby samochodu lub interaktywny panel, który zajmie uwagę dziecka na czas podróży. Zabawki to jednak nie wszystko o czym trzeba pamiętać, by dziecko czuło się komfortowo w czasie jazdy.
Temperatura
Trzeba pamiętać o tym, że temperatura w samochodzie może się różnić od tej na zewnątrz. Wsiadając do zimnego samochodu ustawiamy ogrzewanie. Kiedy już wnętrze trochę się nagrzeje, odruchowo rozpinamy kurtkę, zdejmujemy czapkę i rękawiczki. Niezwykle łatwo zapomnieć wtedy o dziecku, które samo jeszcze nie potrafi tego zrobić. Jeżeli nie rozbieramy pociechy na czas jazdy to pamiętajmy, aby za bardzo nie nagrzewać samochodu. Spocone, przegrzane dziecko na pewno będzie marudne. W lecie natomiast nie nastawiajmy klimatyzacji zbyt mocno, a uchylając przednie szyby pamiętajmy, że my czujemy jedynie delikatny powiew, a dziecko z tyłu ma istną wichurę.
Radio
Większość kierowców słucha w samochodzie radia. Możemy umilić dziecku podróż włączając bajki lub piosenki dla dzieci (jeszcze lepiej, jeśli będziemy śpiewać razem z radiem, bo głos matki zawsze działa kojąco na maleństwo). Jeśli jednak decydujemy się słuchać w samochodzie naszej ulubionej radiostacji pamiętajmy o tym, żeby przyciszyć tylne głośniki. Nasz skarb nie powinien słuchać muzyki zbyt głośno.
Bezpieczeństwo
Oczywistą sprawą jest odpowiednio umocowany fotelik dziecięcy – to nie podlega żadnej dyskusji. Sam fotelik nie wystarczy jednak, by dziecko było w podróży bezpieczne. Pamiętajmy o tym, aby w samochodzie, a tym bardziej obok dziecka, nie leżały luzem żadne przedmioty, które w razie ostrego hamowania lub stłuczki mogłyby się przemieścić trafiając w naszą pociechę. Torebka, atlas, laptop czy nawet dziecięca zabawka posiadająca twarde, ostre elementy może być ogromnym zagrożeniem.
Jeżeli okaże się, że nasz maluszek i tak marudzi, nigdy nie odwracajmy się do niego podczas jazdy! Chwila nieuwagi za kierownicą może okazać się przyczyną wypadku. Jeśli musimy pocieszyć dziecko zatrzymajmy się w bezpiecznym miejscu. Zdrowie dziecka i nasze jest znacznie cenniejsze niż te kilka minut straconych na postoju.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: