Sabine Schmitz apeluje o pomoc – Nürburgring w tarapatach!
Sabine Schmitz, zwana „Królową Ringu" wszczęła alarm. Najsłynniejszemu i jednocześnie najtrudniejszemu torowi wyścigowemu w Niemczech - popularnej Pętli Północnej, grozi zamknięcie!
fot. Youtube
|
Święta coraz bliżej. Wraz z życzeniami świątecznymi nagranymi na video od Sabine Schmitz – kobiety, która każdy zakręt toru Nürburgring zna na pamięć, otrzymujemy niemiłą wiadomość. Sabine informuje nas o tym, że torowi grozi zamknięcie.
Wielu kierowców wyścigowych – i tych zwykłych również – marzy o tym, by kiedyś móc sprawdzić się na torze Nürburgring. Niestety, jest takie prawdopodobieństwo, że ci, którym nie udało się to do tej pory, już swojego marzenia nie zrealizują… Choć brzmi to nieprawdopodobnie, tor naprawdę ma ogromne problemy finansowe. Jak mogło do tego dojść?
Jeśli nie uratujemy toru, zostanie on zamknięty… |
fot. nuerburgring.de
|
Pokrótce – tor jest własnością rządu niemieckiego, ale w tym roku Nürburgring skorzystało z oferty dwóch prywatnych inwestorów, którzy mieli w planach zrobić z obiektu atrakcję turystyczną, gdzie obok toru miał zostać zbudowany park rozrywki, centra handlowe i hotel. Jak się okazało jednak, biznesmeni nie mieli na to środków i korzystali z pożyczki rządowej. Interes nie wypalił i Nürburgring jest teraz zadłużony na 400 milionów euro. Sprawa nie wygląda ciekawie…
Wybudowany w 1927 roku tor ma 20,8 kilometrów długości i kilkadziesiąt niebezpiecznych zakrętów. To właśnie na tym torze producenci samochodów walczą o jak najlepsze okrążenia nowych modeli, by móc znaleźć się na szczytach rankingów. Byłoby ogromną stratą dla świata motoryzacyjnego, gdyby przez matactwo i nieudolność „inwestorów” tor zamknięto. Dlatego też przyłączmy się wszyscy do akcji na profilu Facebook: Save The Ring. Być może poprzez wspólne działanie uda się nam uratować „pieszczotliwie” zwane – Zielone Piekło?
Zapraszamy również do obejrzenia filmu z naszą ulubioną Sabine Schmitz:
Najnowsze
-
Rowerzysta wjechał prosto pod auto i zadzwonił na policję. Zderzenie dwóch absurdów
Opisywana sytuacja to zderzenie dwóch absurdów. Absurdem jest, że rowerzyści nie muszą znać przepisów, ale absurdem jest też to, że niektórzy z nich uważają za obowiązujący stan prawny własne wyobrażenia. Tak jak rowerzysta z tego nagrania. -
Nowy sposób kontroli kierowców. Dostaną specjalne opaski
-
Koniec przywileju dla właścicieli aut elektrycznych. Życie za szybko go zweryfikowało
-
Znasz trik taksówkarzy na chłodzenie auta bez klimatyzacji? Używaj, nawet jak masz klimę
-
Zderzenie motocyklistów przed przejściem. „Znowu to pierwszeństwo pieszych”
Zostaw komentarz: