Królowa Sofia w Peugeot iOn
Hiszpańska Królowa Sofia podczas swoich wakacji na Majorce poruszała się wyjątkowo specyficzną „limuzyną" po wyspie. Zdziwionym mieszkańcom machała z okna najnowszego pojazdu elektrycznego Peugeot iOn, którego była pierwszym, oficjalnym kierowcą.
| Królowa Sofia podczas wakacji na Majorce podróżowa elektrycznym Peugeotem iOn. |
![]() |
|
fot. Peugeot
|
Królowa jeździła Peugeotem iOn podczas swojego wakacyjnego pobytu w Palmie na Majorce. Dla francuskiej marki to niebywały prestiż, że członkini hiszpańskiej rodziny królewskiej, znana z entuzjazmu do wszystkiego co ekologiczne, zechciała skorzystać właśnie z elektrycznego modelu. Samochód będzie dostępny w oficjalnej sieci wynajmu w Europie dopiero pod koniec 2010 roku. Płacąc ok. 500 euro miesięcznie będzie można liczyć na pełen serwis auta oraz assistance w razie potrzeby („Auto partage”- krótkoterminowy wynajem samochodu).
Niewielki model Peugeot mierzy zaledwie 3,48 metra długości, lecz oferuje 4 miejsca siedzące; jest cichy, łatwy w prowadzeniu i stosunkowo energiczny. Jego elektryczny silnik generuje 47 kW, czyli ok. 64 koni mechanicznych. Bateria – którą ładuje się 6 godzin – zapewnia zasięg 150 kilometrów. Możliwe jest naładowanie jej w 80 procentach w 30 minut korzystając ze specjalnego „szybkiego terminala”.
i0n, opracowany w kooperacji z Mitsubishi Motor Company (MMC), został zaprezentowany na ostatnim salonie samochodowym we Frankfurcie .
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.

Zostaw komentarz: