BMW K1600B – amerykański krążownik z Bawarii
Kiedy wiosną tamtego roku ten motocykl objawił się na Concorso d`Eleganza Villa D`Este jako Project 101, nikt nie myślał, że tak szybko wkroczy w wersję produkcyjną. BMW zaprezentowało właśnie oficjalną wersję modelu K1600B.
Nowy motocykl bawarskiego producenta jest elegancki, luksusowy, a do tego dysponuje odpowiednią ilością mocy. Niemcy nie ukrywają też inspiracji amerykańskimi krążownikami szos. Masywne K1600B jest dostępny w czerni, którą przełamują wyeksponowane, chromowane rury układu wydechowego.
Niemiecki bagger jest napędzany rzędowym silnikiem składającym się z sześciu cylindrów. Taki zestaw rozwija moc 160 KM przy 7750 obr./min. Maksymalny moment obrotowy jaki generuje jednostka to 175 Nm przy 5250 obr./min. Jednoślad wyposażono w elektronicznie sterowane zawieszenie Dynamic ESA oferujące dwa tryby jazdy – Road i Cruise. Pierwszy służy do jazdy szosowej i autostradowej, oferując odpowiednią trakcję oraz komfort jazdy. Natomiast drugi najlepiej sprawdza się podczas jazdy z niskimi prędkościami.
Na wyposażeniu seryjnym znajdują się kufry boczne. Żeby dostać się w okolice tylnego koła, trzeba złożyć tylny błotnik. Z tyłu w oczy rzucają się światła, które nawiązują do amerykańskich klasyków. Niestety nie znamy jeszcze ceny tej maszyny.
Najnowsze
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Majówka to czas wyjazdów, a według stereotypów także grillowania. Grill zaś często kojarzy się z zimnym piwem, czyli sposobem na orzeźwienie niedostępnym dla kierowców. Problem można rozwiązać, wybierając piwo bezalkoholowe, ale czy naprawdę można je bez obaw wypić, a potem siadać za kierownicę? -
Włączasz w aucie nawigację w telefonie? Policjant chętnie wlepi ci mandat i 12 punktów
-
Policja zagląda do samochodów i zadaje jedno pytanie. Zła odpowiedź to 3000 zł mandatu
-
Prowokuje innego kierowcę, a gdy tamten reaguje agresywnie, zaczyna lamentować, że dzieci wiezie
-
Typowe błędy w używaniu klimatyzacji. Albo nie ochłodzi, albo sobie zaszkodzisz
Zostaw komentarz: