Ekotaksówki w Tokio
Napędzane elektrycznymi silnikami taksówki ruszyły na ulice Tokio. Co ciekawe, czytając o zastosowanych w nich rozwiązaniach, nie trudno dostrzec pewną analogię z pit stopami w Formule 1.
fot. Better Place |
Japońskie Tokio to prawdziwa metropolia, w której taksówki przemierzają po kilkaset kilometrów dziennie i generują około 20% ogólnego zanieczyszczenia powietrza. Niestety używanie pojazdów elektrycznych, choć ekologicznych i wpływających na spadek zanieczyszczenia miasta ma w takich miejscach jedną dużą wadę – ograniczony zasięg.
Rozwiązanie tego problemu okazało się jednak proste i naprawdę genialne. Specjalnie dla tokijskich taksówek stworzono autoryzowane stacje specjalizujące się w szybkiej wymianie baterii. Kiedy więc poziom naładowania akumulatora zbliża się do zera, kierowca podjeżdża do najbliższej stacji i w czasie około 60 sekund wymienia baterię na nową, całkowicie załadowaną. Tak krótki czas wymiany baterii umożliwia pełna automatyzacja stacji, mimo wszystko jednak ma się wrażenie, że cały zabieg podobny jest do wymiany kół, czy tankowania podczas wyścigów Formuły 1.
Posłuchajcie więcej o projekcie taksówek Better Place i obejrzyjcie nowoczesne, elektryczne Nissany.
Najnowsze
-
Rowerzysta wjechał prosto pod auto i zadzwonił na policję. Zderzenie dwóch absurdów
Opisywana sytuacja to zderzenie dwóch absurdów. Absurdem jest, że rowerzyści nie muszą znać przepisów, ale absurdem jest też to, że niektórzy z nich uważają za obowiązujący stan prawny własne wyobrażenia. Tak jak rowerzysta z tego nagrania. -
Nowy sposób kontroli kierowców. Dostaną specjalne opaski
-
Koniec przywileju dla właścicieli aut elektrycznych. Życie za szybko go zweryfikowało
-
Znasz trik taksówkarzy na chłodzenie auta bez klimatyzacji? Używaj, nawet jak masz klimę
-
Zderzenie motocyklistów przed przejściem. „Znowu to pierwszeństwo pieszych”
Zostaw komentarz: