Ketchup made by… Volkswagen!
Kurtki, breloczki, czapeczki, akcesoria samochodowe i domowe - takie gadżety sygnowane logo znanych samochodowych marek znamy dobrze. Ale żeby firmy samochodowe robiły jedzenie? Tego jeszcze nie grali.
![]() |
|
fot. VW
|
Co to jest – czerwony i zrobiony z pomidorów? No jasne, że ketchup! Na pewno zastanawiacie się dlaczego o czerwonym sosie do kanapek piszemy na portalu motoryzacyjnym dla kobiet.
Odpowiedź jest prosta, lubimy śledzić motoryzacyjne ciekawostki, a jeden z samochodowych producentów postanowił takowy przysmak wyprodukować. Ketchup z niemieckiego Wolfsburga ma idealnie współgrać z kiełbaskami curry serwowanymi pracownikom fabryk. Czy Volkswagen odkrył nowy rynek i walczy w ten nietypowy sposób z kryzysem? W końcu jeść trzeba zawsze.
Niemiecki producent zaprezentował swój smaczny produkt na największych targach klasycznych samochodów w Essen. Jego butelkowany sos kosztuje 3 euro i zostanie wypuszczony na rynek tylko w tysiącu egzemplarzy. Ketchup sygnowany przez firmę Kraft ma etykietę z kultowym Beetle z lat 50. i ma oparty „na tradycyjnej recepturze” skład.
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?

Zostaw komentarz: