Fiat zamieszany w aferę paliwową?
Afera spalinowa zatacza coraz szersze kręgi. Niemieckie stowarzyszenie oskarżyło niedawno Renault, GM i Mercedesa o praktyki podobne do Volkswagena. Do grona podejrzanych dołącza teraz Fiat
Kilka dni temu odbyła sie w Berlinie konferencja zorganizowana przez Stowarzyszenie Wspierania Ochrony Środowiska (DUH). Jego przedstawiciele poinformowali podczas spotkania, że wykryto przekroczenia emisji szkodliwych tlenków azotu w modelu 500X z silnikiem Diesla.
Dodano także, że wcześniej takie przekroczenia zanotowano w Oplu Zafirze, Renault Espace i Mercedesie Klasy C. Alex Friedrich z DUH dodał także, że nasuwa to podejrzenia, że w tych samochodach są montowane dodatkowe urządzenia pozwalające zaliczyć obowiązkowe testy.
Koncern FCA ogłosił niedawno, że nie ma nic wspólnego z oszustwami i manipulacją testami, a samochody włosko-amerykańskiego koncernu spełniają wszystkie normy. Odpowiednie śledztwo wykaże, kto miał rację.
Lobbyści z niemieckiej organizacji oskarżają także organizacje odpowiedzialne za środowisko o współwinę w tym procederze. Wszystko przez nierealne normy, które są do spełnienia wyłącznie w warunkach laboratoryjnych. Do tej pory jedynie Volkswagen został przyłapany i przyznał się do oszustwa. Afera „Dieselgate” rozkręciła się we wrześniu ubiegłego roku. Niemieckiemu koncernowi grozi kara nawet w wysokości 18 mld dolarów.
Najnowsze
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
Do prawdziwie kuriozalnej sytuacji doszło na przejściu dla pieszych w Katowicach. Spotkali się na nim agresywni piesi i nieporadny kierowca. Nietrudno zgadnąć, kto poniósł tego konsekwencje. -
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
-
Włączasz w aucie nawigację w telefonie? Policjant chętnie wlepi ci mandat i 12 punktów
-
Policja zagląda do samochodów i zadaje jedno pytanie. Zła odpowiedź to 3000 zł mandatu
Zostaw komentarz: