Matt LeBlanc dołącza do Top Gear
To raczej zaskakująca wiadomość, ale została właśnie oficjalnie potwierdzona przez BBC. W nowej serii Top Gear obok Chrisa Evansa i Stiga pojawi się gwiazdor znany z serialu "Przyjaciele".
Matt LeBlanc jest znany szerszej publiczności z występów z serialu „Przyjaciele”. Już niebawem powróci na miliony ekranów za sprawą Top Gear, którego nowym prowadzącym będzie Chris Evans.
Amerykański aktor miał już możliwość wystąpienia w najpopularniejszym motoryzacyjnym show na świecie. Zasiadł nawet za sterami „samochodu za rozsądną cenę” i uzyskał czas 1 min 42,1 sekundy. Jechał wtedy Kią cee`d. Wystąpił także w specjalnym odcinku Top Gear: The Races.
Po raz pierwszy w 39-letniej historii Top Gear w programie wystąpi prowadzący, który nie jest Brytyjczykiem. BBC poinformowało, że reszta ekipy zostanie ujawniona w ciągu najbliższych tygodni. Jakiś czas temu pojawiły się informacje, że do ekipy dołączy Sabine Schmitz oraz Chris Harris. Ekipę będzie wspomagał były kierowca Formuły 1, David Coulthard.
W międzyczasie konkurencyjna ekipa, czyli Clarkson, May i Hammond pracują nad kolejnymi odcinkami serii, która zostanie wyemitowana w Amazon Prime jesienią tego roku. W jednym z pierwszych odcinków wystąpi „Święta Trójca”, czyli McLaren P1, Ferrari LaFerrari oraz Porsche 918.
Najnowsze
-
Czy można nagrywać policjanta podczas interwencji? Sąd właśnie wydał wyrok
Nagrywanie interesujących lub budzących kontrowersje zdarzeń to w dzisiejszych czasach powszechna praktyka. Do sięgania po kamerę w telefonie skłaniają wiele osób na przykład policyjne interwencje. Zanim to zrobimy warto zadać sobie pytanie, czy nagrywanie funkcjonariusza na służbie jest legalne. -
Prawo jazdy kategorii B to przepustka nie tylko do samochodów. Nawet nie wiesz, co możesz prowadzić
-
Aktywiści Ostatniego Pokolenia pod lupą prokuratury. Policja pokazała twarde dowody
-
Mandat za zbyt wolną jazdę to nie mit. Nie chodzi tylko o znak C-14
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
Zostaw komentarz: