Zanieczyszczony Londyn

Londyn słynie z Big Bena, pysznego fish and chips i autobusów double decker - niestety ma również opinię miasta o zanieczyszczonym, niezdrowym powietrzu i to już od... 1858 roku.

Mnóstwo samochodów i mgła czyli… Londyn
fot. Magda Drzewiecka

Jak wyczytać można ze statystyk, londyńskie powietrze jest najbardziej zanieczyszczone w całej Wielkiej Brytanii i w całej Europie przekraczając wszelkie dozwolone limity WHO i, co wydaje się nieprawdopodobne, ale niestety jest prawdziwe, zabija od tysiąca do 8 tysięcy ludzi każdego roku. Jest również miastem obciążanym przez Komisję Europejską największymi karami za ignorowanie problemu.

5 października Boris Johnson – burmistrz miasta Londyn, przedstawił swoje pomysły na odwrócenie tej niechlubnej opinii. Wśród pomysłów Johnson’a znalazło się usunięcie z ulic miasta od 2012 roku najstarszych czarnych taksówek, zasadzenie drzew wzdłuż głównych dróg i autostrad okalających stolicę, a także poszerzenie środków komunikacji miejskiej o autobusy napędzane silnikami hybrydowo-eletrycznymi. Burmistrz zadeklarował również chęć kontynuacji i rozwoju projektu tzw. strefy niskiej emisji. „London’s Low Emission Zone”. Idea zapoczątkowana i wprowadzona przez jego poprzednika – Ken’a Livingstone zakładała konieczność uiszczana opłat dla samochodów ciężarowych za wjazd do miasta (do 200 funtów za dzień), od 2012 roku opłatami mają zostać również objęte vany i minibusy.

Czy pomysły Burmistrza zmienią Londyn w miasto o bardziej czystym powietrzu? Zdaniem ekspertów niestety nie. Obecnie, z racji kryzysu gospodarczego, dynamika zmian w mieście nie jest tak duża, jak bywało to do tej pory. Należy więc przypuszczać, że koniec kryzysu będzie gwarantem zwiększania się infrastruktury miejskiej i ekspansji miasta, co zawsze niesie za sobą wzrost zanieczyszczeń powietrza.

Źródło: The Economist

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze