Zły stan techniczny aut w Polsce
Z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że w krajach Unii Europejskiej około 70 procent aut ma mniej niż 10 lat. W Polsce ta grupa wśród zarejestrowanych samochodów stanowi zaledwie 34 procent.
W trakcie wakacji na polskich drogach doszło do ponad 7,8 tys. kolizji i wypadków. Jak podaje policja powodem jest brawura, niedostosowanie prędkości do panujących na drodze warunków, wymuszanie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie, alkohol oraz brak wyobraźni. Często wypadki są rezultatem złego stanu technicznego samochodu.
![]() |
fot. Motocaina
|
Najczęściej na sprzedaż w Polsce wystawiane są samochody z roczników 1998-2000. Wszystko przez to, że średnio auto w Niemczech dożywa 8 lat, przejeżdża 100 tys. kilometrów i z tamtejszych dróg „zjeżdża” na drogi Europy Centralnej i Wschodniej. Nie możemy więc zapominać, że także stan techniczny naszego pojazdu jest jednym z podstawowych warunków bezpiecznego poruszania się po drogach.
– Podczas kontroli sprawdzamy nie tylko trzeźwość kierowców, a także stan techniczny pojazdów. Kierowca niesprawnego samochodu może w najmniej oczekiwanym momencie stracić nad nim panowanie, doprowadzając do tragicznego w skutkach wypadku – wyjaśnia insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji. – Pamiętajmy o tym, że nawet kilkunastoletnie auto może być w dobrym stanie technicznym – pod warunkiem, że właściciel nie oszczędza na przeglądach technicznych, niezbędnych naprawach oraz oryginalnych częściach.
Usterek technicznych, które mogą być przyczyną wypadków, może być wiele – począwszy od częściowo zapowietrzonego układu hamulcowego, na nieprawidłowej geometrii podwozia skończywszy. Eksperci Dekry, badając w ubiegłym roku pojazdy uczestniczące w kolizjach drogowych w Niemczech, aż w siedmiu procentach z nich stwierdzili usterki techniczne mające bezpośredni związek z zaistniałym wypadkiem.
– Z pewnością zły stan techniczny samochodów jest czynnikiem mającym bezpośredni wpływ na dużą liczbę wypadków w Polsce. Regularne przeglądy techniczne to dla wielu użytkowników i nabywców pojazdów wciąż tylko konieczność czy obowiązek, a nie rutyna związana z odpowiedzialnym i bezpiecznym poruszaniem się po drogach. Po zakupie używanego samochodu, nabywca powinien zarezerwować co najmniej kilkaset złotych na dodatkowe badania i niezbędną obsługę techniczną pojazdu – uważa Marcin Świć z Grupy Allegro. Dla statystycznego polskiego kierowcy stanowi to dosyć duży wydatek, jednak do świadomości kierowców musi dotrzeć fakt, że sprawne techniczne auto równa się większe bezpieczeństwo ich, pasażerów oraz innych uczestników ruchu!
Źródło: otoMoto
Najnowsze
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Każdy, kto choć raz próbował zaparkować w Warszawie, wie, że to walka o każdy centymetr. W tej codziennej bitwie o przestrzeń, na pierwszej linii frontu często stoją ci, którzy najbardziej potrzebują wsparcia – osoby z niepełnosprawnościami. Przeznaczone dla nich miejsca, oznaczone jako tzw. „koperty”, bywają bezczelnie zajmowane. Inny proceder to kupno karty uprawniającej do legalnego […] -
Zapomnij o HIMARS-ie? Oto polscy producenci sprzętu wojskowego, których nie uznają rodzimi „patrioci”
-
Od Couriera do Transita – kompletny przegląd modeli Ford Pro i zabudów. Który wariant wybrać dla swojej firmy?
-
Via Carpatia to droga donikąd? Oto dlaczego Polska wschodnia wciąż nie ma swojej ekspresówki
-
Tłusty obiad i piwo? Polak pije, jedzie i ryzykuje. Szokujące dane o polskich kierowcach!
Zostaw komentarz: