Zignorował progi i prawie rozjechał pieszego! Drugi kierowca był niewiele lepszy

Przejście dla pieszych przez dwa pasy w jednym kierunku to bardzo niebezpieczne miejsce, ale typowe dla polskich dróg. To konkretne ktoś chciał uczynić bardziej bezpiecznym, ale dla polskiego kierowcy to przecież nie problem.

Na zachodzie nie ma przejść przez dwa pasy, pozbawionych sygnalizacji świetlnej. Z kolei w Polsce wyznacza się je nawet przez trzy lub cztery pasy, a potem lamentuje, że piesi są u nas mniej bezpieczni niż choćby w Niemczech. Ot, zagadka.

Jak dochodzi do potrąceń na przejściach dla pieszych? Idealna sytuacja poglądowa

Na tym przejściu w Łodzi ktoś chciał bardziej zadbać o niechronionych uczestników ruchu i kazał umieścić progi zwalniające przed pasami. Progi zwalniające na dwupasmowej drodze! Brzmi absurdalnie i wcale nie lepiej wygląda w praktyce.

O włos od tragedii na przejściu dla pieszych. Tyle są warte nowe przepisy

Oto pierwszy kierowca zwalnia, ale zjeżdża na środek jezdni, aby próbować zmieścić się między progami i móc przejechać z większą prędkością. Pieszy na widok samochodu wchodzi na pasy, bo przecież progi go wyhamują, prawda? No więc pierwszego kierowcę trochę tak, ale i tak przejeżdża on tuż za pieszym, natomiast drugi w ogóle nie hamował przed progiem, zaczął dopiero na widok pieszego, którego cudem tylko nie potrącił.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze