Zenith Irfan ma misję w Pakistanie
Zenith Irfan jest niesamowitą, 20-letnią motocyklistką z Pakistanu, która postanowiła podróżować po kraju, by obudzić w innych kobietach poczucie własnej wartości i zbierać pieniądze na cele charytatywne.
Jej podróż rozpoczęła się 14 czerwca na Hondzie 125. Przez 6 dni jechała samotnie do Kaszmiru, bo marzeniem jej zmarłego 10 miesięcy temu ojca, było podróżowanie na motocyklu. Zrozumiała wtedy, że życie nie trwa wiecznie i trzeba je dobrze wykorzystać! Dlatego jej podróże są także okazją do zbierania środków na remonty meczetów i pomoc dla ofiar powodzi w Chitral.
Wiedziała także, że to nie będzie łatwe zadanie, bo społeczeństwo pakistańskie nie akceptuje takich form spędzania czasu przez kobiety, uważając jazdę motocyklem za hańbiącą i bezwstydną. Dlatego Zenith podczas podróży chętnie spotyka się z ludźmi, a w szczególności z kobietami, by rozmawiać o tym i przekonywać je do otwarcia się na nowe możliwości:
– Jako pakistańska kobieta mam pewne ograniczenia społeczne, więc muszę uważać na to co mówię i na swój język ciała. Jednak podczas moich przygód motocyklowych, staram się wzmocnić odwagę innych kobiet i zachęcić je, by walczyły o swoje pasje i cele – mówi Zenith.
– Podróż nie jest przejazdem z punktu A do punktu B. Jest to raczej okazja do odkrywania siebie i dotarcia do emocji w swoim wnętrzu (…) Podróżowanie jest błogosławieństwem. I wcale nie chodzi o podróże do nowych miejsc, ale o naukę postrzegania świata z różnych perspektyw, w sposób twórczy i ciągłe znajdowanie się w stanie ciekawości – napisała Zenith na swoim profilu.
Motocyklistka pierwszy raz prowadziła motocykl w wieku 12 lat i ma bardzo liberalną mamę, która ją wspiera. Zenith Irfan to pionierka motocyklowa w swoim kraju, która nie potrzebuje wysokiej klasy motocykla i topowej odzieży, żeby realizować swoje marzenia. Ma wiele odwagi i jasno postawione cele. Przy takiej silnej kobiecie – stereotypy wysiadają!
Najnowsze
-
Wygląda skromnie, ale tu powstanie droga za miliard, którą szybko pojedziemy do granicy
Miliard złotych będzie kosztowało zaprojektowanie i budowa nowego fragmentu drogi ekspresowej S12, która pozwoli na szybki dojazd do granicy z Ukrainą. Do rozpoczęcia jej realizacji brakuje jednego podpisu. -
Kontrolka EPC to zagadka dla kierowców. Tymczasem to bardzo ważna informacja
-
Tym kodem komunikują się kierowcy. Policja zwraca uwagę na jeden sygnał
-
O krok od kuli ognia. Cysterna z płynnym gazem utknęła na przejeździe kolejowym
-
Myślisz, że każde skrzyżowanie odwołuje znaki? Te wyjątki to pułapki na kierowców
Zostaw komentarz: