System zastępujący kierowcę TIR’a?
Nawet najbardziej wyrafinowane systemy bezpieczeństwa czynnego i biernego nie sprawdzą się, jeżeli kierowca nie będzie umiał z nich prawidłowo korzystać. Okazuje się jednak, że można go zastąpić...
Ciężarówki mogą zostać wyposażone w przyszłości w system elektroniczny, który przejmie kontrolę nad pojazdem, gdy kierowca zawiedzie |
Fot. Volvo
|
Badania przeprowadzone przez europejską komisję badającą przyczyny wypadków samochodowych ujawniają, że 47 procent wszystkich wypadków samochodów ciężarowych odbywa się w sytuacjach takich jak jednostajny ruch pojazdów podróżujących w tym samym kierunku, czyli w kolumnie.
Aby ograniczyć ilość tego typu wypadków pojazdy przyszłości będą miały laserowe mierniki odległości, radary, czujniki zewnętrzne oraz kamery, tak by na bieżąco oceniać sytuację drogową, czyli także: rozpoznawać znaki, pasy drogowe i „wyczuwać” inne pojazdy. W przypadku zagrożenia ciężarówka mogłaby zatrzymać się samodzielnie, nawet – jeśli będzie to konieczne – bez udziału kierowcy.
Elementy wyposażenia kabiny będą składały się z urządzeń komunikacji z kierowcą, zarówno głosowej i optycznej. Za pomocą specjalistycznych sensorów monitorowany będzie także jego temperament prowadzenia oraz na podstawie tembru głosu – stan emocjonalny. Aktualnie Volvo Technology testuje dwie ciężarówki wyposażone w tego rodzaju system. Producent koncentruje się obecnie na dopracowaniu transmisji danych oraz poprawie ekonomiki jazdy poprzez dostosowanie optymalnej prędkości i poprawie bezpieczeństwa przez ograniczenie zbędnych elementów, czy manewrów podczas hamowania.
Nadzorujący projekt zwany HAVEit (skrót od ang. Highly Automated Vehicles for Intelligent Transport – wysoce zautomatyzowane pojazdy dla inteligentnego transportu) dysponują budżetem 28 milionów euro (40 mln dolarów). Ich celem jest opracowanie zaawansowanej, wirtualnej platformy wymiany informacji podczas relacji kierowca – pojazd.
Pytanie jednak nasuwa się automatycznie: kto odpowie za szkody i zapłaci mandat, jeśli system przejmie kontrolę nad pojazdem i mimo to dojdzie do wypadku? Być może kierowca mógłby zareagować na niebezpieczną sytuację w taki sposób, by uniknąć kolizji, a system Volvo może mu skutecznie odebrać taką możliwość i co wtedy?
Najnowsze
-
Znaki C-5 oraz D-3 wyglądają prawie identycznie, ale kierowca nie może ich pomylić
Kierowca mijając znak drogowy ma zwykle sekundę, najwyżej dwie, na zwrócenie na niego uwagi i zrozumienie jego znaczenia. Dlatego znaki zwykle wyraźnie się od siebie różnią, ale nie dotyczy to znaków C-5 i D-3, które są łudząco podobne, ale mają całkowicie inne znaczenie. -
Będzie nowy odcinek drogi ekspresowej S10. Znamy datę otwarcia
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
-
Najgorsze, co możesz usłyszeć na przeglądzie auta. Gorsze niż niezaliczenie przeglądu
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
Zostaw komentarz: