
Suzuki V-Strom 1050/XT – znamy polskie ceny
Na tegorocznych targach motocyklowych EICMA w Mediolanie japoński producent zaprezentował kolejną generację kultowego motocykla z serii Adventure. Nowy V-Strom 1050/XT już niebawem pojawi się w salonach, a tymczasem Suzuki ogłasza ceny najnowszego produktu w gamie modelowej.
Nowy V-Strom 1050/XT ma zapewniać jeszcze więcej sportowych doznań z jazdy, jednocześnie dając kierowcy wysoki poziom komfortu podróżowania. Stylistyka motocykla nawiązuje do kultowych motocykli DR-Z i DR-BIG.
Sercem jednośladu jest dobrze znany silnik o pojemności 1037 cm3 w układzie V-Twin o nieco wyższej mocy dostarczając liniowo rosnący moment obrotowy w średnim zakresie i maksymalną moc w wysokim zakresie obrotów.
Nowy model wyposażono w wiele systemów wspomagających komfort i bezpieczeństwo kierowcy. Jednym z nich jest system elektronicznej przepustnicy ride-by-wire zapewniający równowagę pomiędzy wysoką mocą a niskim zużyciem paliwa. Nad wygodą jazdy czuwa system SIRS (Suzuki Intelligent Ride System), który w połączeniu z SDMS (Suzuki Drive Mode Selector) umożliwia wybór spośród kilku wariantów pracy. W zależności od warunków drogowych układ modyfikuje m.in. pracę silnika, hamulców czy kontrolę trakcji.
Podstawowa wersja nowego Suzuki V-Strom 1050 kosztuje 52 900 zł. Natomiast V-Strom 1050XT – 59 900 zł. Motocykl jest produkowany w japońskiej fabryce w Hamamatsu. Dostawy pierwszych egzemplarzy do polskich salonów rozpoczną się w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: