Stres za kierownicą – zabójczy?
Jedna trzecia kierowców przyznaje, że przynajmniej raz w tygodniu prowadzi auto pod wpływem stresu czy czując złość. Zdenerwowani kierowcy są bardziej skłonni do podejmowania ryzyka: przekraczania prędkości czy szybkich i nagłych zmian pasów ruchu, powodując zagrożenie na drodze.
Zrelaksowana, uśmiechnięta i zadowolona z jazdy – to najbezpieczniejsza droga do celu. |
![]() |
fot. Renault |
Prowadzenie samochodu może być o 1/3 bardziej stresujące niż podróż komunikacją miejską. Zestresowany kierowca ponosi większe ryzyko zaangażowania w niebezpieczny wypadek, w którym ktoś zostanie ranny lub zabity. Stres może powodować bardzo wiele czynników. Nie możemy wpłynąć na sytuację zewnętrzną, taką jak korki, ale możemy mieć kontrolę nad sytuacją wewnętrzną i eliminować bodźce, które wzmagają naszą podatność na stres.
Starajmy się nie myśleć podczas drogi o problemach osobistych i związanych z pracą, a skupmy się na prowadzeniu samochodu. Nie siadajmy za kierownicą, jeśli jesteśmy zmęczeni czy głodni, ponieważ wówczas łatwiej się irytujemy. Wyruszajmy z zapasem czasu, żeby nie stresować się spóźnieniem.
Każdy kierowca, nawet jeśli na co dzień nie prowadzi stresującego trybu życia, odczuwa w pewnych sytuacjach na drodze stres. Mogą go powodować korki, trąbienie, agresywne czy nieprzewidywalne zachowania innych kierowców. Napięcie wzrasta podczas jazdy w ruchu miejskim, pełnym rond i skrzyżowań. Nie każdy kierowca uświadamia sobie, że jest pod działaniem stresu, co oznacza, że nie zdaje sobie sprawy z tego, że może stanowić zagrożenie na drodze.
– Czynniki, które mogą być sygnałami, że jesteśmy pod wpływem stresu, to przyspieszone bicie serca, pocenie się dłoni, suchość w ustach – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. – Powinno zwrócić naszą uwagę również to, że za bardzo irytuje nas zachowanie innych kierowców i nie możemy skupić uwagi, popełniając błędy, których zwykle nie robimy.
Jedną z najbardziej stresujących sytuacji jest jazda do pracy. Warto więc umawiać się na wspólną podróż z innymi, ponieważ pasażerowie w samochodzie pomagają rozładować napięcie. Jadąc do pracy, dobrze jest zawsze wyruszać trochę wcześniej, by nie nadganiać później straconych
w korkach minut. Jeśli czujemy duże zdenerwowanie, warto zwrócić uwagę na oddech, starając się oddychać spokojnie i głęboko. Dobrze jest też zatrzymać się na chwilę, żeby posłuchać relaksacyjnej muzyki i rozluźnić ciało.
Źródło: brake.org.uk, telegraph.co.uk, Szkoła Jazdy Renault
Najnowsze
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
Niektórzy nazwą go SUV-em w stylistyce coupe, inni fastbackiem, a jeszcze inni powiedzą, że kojarzy im się “z nie wiadomo czym”. Nie można odmówić mu natomiast jednego – Peugeot 408 to bezsprzecznie piękne auto, a wciąż nietypowa na rynku mieszanka kilku rodzajów nadwozia dodaje mu dużego uroku i wyróżnia na ulicach. Bo powiedzmy sobie szczerze – […] -
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
-
Car of the Year Polska 2026: rekordowa liczba chińskich aut w konkursie. Pełna lista nominowanych
Zostaw komentarz: