
Sezonowa wymiana opon w czasie epidemii dozwolona! Ale oczywiście nie dla wszystkich
Epidemia koronawirusa to poważna sprawa i nałożone na nas ograniczenia mają na celu jej zatrzymanie. Jednocześnie rządzący rozumieją, że czasami pewne rzeczy po prostu musimy zrobić, więc dozwolone jest opuszczanie domu w razie wyraźnej potrzeby. Celowo nie został sporządzony „spis rzeczy dozwolonych”, aby nie narzucać nam, co ma być dla nas ważne, a co nie. Pozostawiono to naszej ocenie oraz rozsądkowi. Korzystają z tego funkcjonariusze policji, którzy arbitralnie decydują, czy coś było dla nas ważne, czy nie i nakładają mandaty wedle własnego uznania.
Kilka dni temu Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego wraz z Polskim Związkiem Przemysłu Motoryzacyjnego i Związkiem Dealerów Samochodowych wystosowały list do premiera, w którym domagały się uznania sezonowej wymiany opon za spełniającą definicję potrzeb dnia codziennego. Argumentowały, że opony to podstawowy element bezpieczeństwa w samochodzie, który wymiernie wpływa na jego zachowanie na drodze, a co za tym idzie na bezpieczeństwo. Dla osób mających jakiekolwiek pojęcie o motoryzacji to oczywiste, ale czy wiedzieliście, że różnica w długości hamowania ze 100 km/h może wynosić nawet 16 m (według testów przeprowadzonych przez ADAC)?
Koronawirus a wymiana opon zimowych. Policja wystawia mandaty nawet do 500 zł!
Co na to premier? I tu małe zaskoczenie, dosłownie kilka dni po tym apelu, Ministerstwo Zdrowia wydało zgodę na wymianę opon z zimowych na letnie! Jeśli poczuliście ulgę, że rządzący poszli po rozum do głowy, to słusznie, ale… jest drobny haczyk. Jak czytamy we wspólnym komunikacie interweniujących w tej sprawie związków:
Na skutek interwencji Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego, Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i Związku Dealerów Samochodów Ministerstwo Zdrowia wydało zgodę na wymianę opon zimowych na letnie przez osoby, które używają samochodów do dojazdów do pracy i zaspokajania bieżących, codziennych potrzeb. Dla kierowców, którzy nie przemieszczają się w tym okresie swoim autem oraz dla tych objętych obowiązkową kwarantanną nie ma pośpiechu – mogą oni jeszcze poczekać z wizytą w warsztacie.
Rozumiecie co to oznacza? Niby wolno, ale wracamy do opisanego na początku przypadku „wychodzenia z domu tylko w razie wyraźnej potrzeby”. Teoretycznie więc jesteśmy kryci. Ktoś musi dojeżdżać do pracy? Sprawa oczywista. Pracujesz z domu? Ale raz w tygodniu jedziesz na duże zakupy dla całej rodziny, których nie przyniesiesz w rękach, choćby sklep był dosłownie za rogiem. Stwierdzenie, żeby wstrzymać się z wymianą opon, jeśli nie musimy teraz korzystać z auta, to ponowne odwołanie się do naszej oceny własnej sytuacji oraz naszego zdrowego rozsądku. Czyli teoretycznie policjant może nas zatrzymać, a potem zacząć zastanawiać się, czy nasza ocena była słuszna…
Niedawno argumentowaliśmy, że przejażdżka na motocyklu może być formą rekreacji, więc jest dozwolona i takie też stanowisko przedstawił rzecznik rzeszowskiej policji. Co z tego skoro kilka dni temu policja z Konina chwaliła się, że zatrzymała dwóch motocyklistów, za to, że jechali na motocyklach? Według ekspertów dozwolone jest także mycie samochodu, choćby z uwagi na to, że brudne szyby pogarszają widoczność, co wpływa na bezpieczeństwo. Z kolei rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji Mariusz Ciarka powiedział, że nie zna żadnego przypadku, aby ktoś dostał mandat za mycie samochodu. Widać nie słyszał o głośnej sprawie z Olsztyna, gdzie policja wraz z Żandarmerią Wojskową nałożyła mandaty po 500 zł na trzech kierowców myjących auta. Zablokowali też wyjazd z myjni, żeby wylegitymować i przepytać osoby czekające w kolejce.
Tak więc możecie jechać, wymienić opony na letnie. Ale lepiej miejcie przygotowane dobre alibi.
Najnowsze
-
Kierowcy nadal zapominają o nowych zasadach kontroli drogowej. Konsekwencje mogą być poważne
Zatrzymanie przez policję to nic przyjemnego, ale między innymi dlatego zostały ustalone zasady, jakimi trzeba kierować się podczas kontroli drogowej. Jeśli kierowca wie, jak zachować się w takiej sytuacji jest spokojniejszy, podobnie jak policjant, widzący zdyscyplinowanego obywatela. Na niezdyscyplinowanych czeka nawet 30 tys. zł kary. -
Ten SUV może zapłonąć! Kia Sportage i duża akcja przywoławcza – znowu. To nie elektryk.
-
Emilia Rotko opowiada o intensywnym sezonie kartingowym 2022
-
Jak sprawdzić punkty karne 2023 – wystarczy smartfon i jedna aplikacja
-
Najgorzej zaparkowane samochody – straż miejska podzieliła się rankingiem
Zostaw komentarz: