Samochody bez kierowcy. Horror czy postęp?
Samoprowadzący się pojazd - czy to hasło nie brzmi utopijnie? Niedawno zakończyły się prace nad projektem SARTRE, czyli testami sprawdzającymi praktyczność pojazdów, które do prowadzenia nie będą potrzebowały kierowców. Jak się okazało, samochody sprawdziły się w różnych warunkach, zarówno szosowych, jak i terenowych.
![]() |
fot. SARTRE |
SARTRE, czyli SAfe Road TRains for the Environment, to projekt nad którym pracuje kilkanaście firm, a najbardziej znaną z nich jest Volvo. Założeniem jest przede wszystkim wyłączenie ingerencji człowieka w komunikację między pojazdami na drodze. Wszystkie pojazdy naszpikowane są elektronicznymi elementami, które umożliwiają wzajemną interakcję. Wygląda to tak, że ciężarówka prowadzona przez zawodowego kierowcę komunikuje się bezprzewodowo z resztą pojazdów, które autonomicznie jadą według jej poleceń.
W przeprowadzanym teście udział wzięła ciężarówka, prowadzona przez profesjonalistę oraz trzy modele Volvo: S60, V60 i SC60, które „samoprowadziły się” z prędkością 90km/h, zachowując odpowiedni dystans między sobą – cztery metry.
„Najbardziej podstawową zasadą jest to, by wszystkie pojazdy dostosowały się do siebie wzajemnie” – mówi Erik Coelingh, menedżer projektu – „Dla osiągnięcia tego celu zainstalowaliśmy wiele kamer, radarów oraz technologię laserową używanych w takich systemach, jak Adaptive Cruise Control, City Safety, Lane Keeping Aid, Blind Sport Information System oraz Park Assist Pilot”
Przedstawiciele Volvo zgodnie twierdzą, że opracowany system mógłby zostać wprowadzony do użytku nawet w przeciągu najbliższych dziesięciu lat. Jednak by wszystko to było możliwe, wymagany jest proces legislacyjny, co – jak wiadomo – może być głównym powodem klęski.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: