Polski supersamochód widmo?

Pogłoski o superszybkim samochodzie z Polski krążą przynajmniej od 2008 roku. Do tej pory jednak, oprócz wizualizacji prototypu zaskakująco podobnego do Lamborghini Reventon, nikt rodzimego supersamochodu nie widział ...Czy VenoCar więc to jedna wielka mistyfikacja?  

Stworzenie supersamochodu to kosztowne i czasochłonne przedsięwzięcie. Potrzeba do tego sztabu doświadczonych inżynierów, projektantów, a przede wszystkim inwestorów, którzy znajdą pieniądze na realizację projektu. Zbudowanie szybkiego wyczynowego pojazdu przez Polaków napawało by nas dumą i radością. Czy nie stać nas jednak na świeżą koncepcję, nową linię czy stylowe wnętrze? Czy przedstawiany projekt VenoCar musi wzorować się na Lambo, analogicznie do przypadku sprzed lat, gdy powstała kopia NSU Prinz, czyli Zaporożec?

Dodatkowo niestety, cała ta historia wydaje się być grubymi nićmi szyta – prototypu, pomimo upływu czasu, do tej pory nikt nie widział, a same wizualizacje są miernej jakości. Co więcej, spółka odpowiedzialna za tworzenie prototypu, Veno Automotive S.A., podała ostatnio, że rozpoczyna współpracę z tajemniczą firmą z Szanghaju. Najnowsze oficjalne informacje głoszą: „Firma z Szanghaju podpisała z Veno umowę na wyłączność w zakresie przeprowadzenia znaczącej inwestycji lub zawiązania joint venture z Veno Automotive – spółki zależnej Veno – opracowującej prototyp sportowego samochodu. Rozważanych jest kilka wariantów współpracy: od czystej inwestycji po produkcję aut w Chinach. Chiński partner potwierdza, że bogacące się społeczeństwo Chin generuje duży popyt na auta klasy supercar, za wcześnie jest jednak przesądzać jakim wynikiem zakończą się negocjacje. Powyższa umowa nie ma wpływu na proces wprowadzania Veno Automotive na NewConnect w pierwszym kwartale 2011 r. Prototyp VenoCara ma zostać zaprezentowany na przełomie 2010 i 2011 r.” – o jaką firmę chodzi? Tego niestety konkretnie nie wiadomo.

Póki co, Veno Automotive S.A. pilnie strzeże tajemnicy produkcji. Oczywiście, jako że wszystko stało się już mocno intrygujące, niektórzy zaczęli podejrzewać, że cały szum z polskim supersamochodem to gargantualna mistyfikacja. Rzeczywiście, obserwując postępy na stronie producenta, można mieć wrażenie, że jej rozwój prawdopodobnie następuje równolegle z prototypem… Dziennikarze z Pulsu Biznesu, również wątpiąc w realność przedsięwzięcia, postanowili tę sprawę zbadać.

Więcej o tajemniczej kwestii supersamochodu z Polski przeczytacie w artykule na portalu Pulsu Biznesu.

A dla Was mamy zagadkę: czym różnią się pary obrazków?

VenoCar                                                                vs.                 Lamborghini Reventon
fot. Veno Automotive, Lamborghini

 

Zatem apelujemy: „Veno, przybywaj!

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

i odpuść nam nasze VENY ;-P

Niezły tekst

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

i odpuść nam nasze VENY ;-P

Niezły tekst

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze