Ewa Kania

Kierowcy ostrzegają się przed policją i wpadają przez jeden głupi błąd

Ostrzeganie się przed patrolem policji, przez wielu kierowców uznawane jest za działanie pozytywne, podkreślające solidarność między kierującymi. Uważają też, że nic im za to nie grozi, a to błąd.

Spis treści

Czy dozwolone jest ostrzeganie przed policją?

Przepisy nie zabraniają informowania innych kierujących o patrolu policji. Dlatego przez długie lata kierowcy mogli bez żadnych obaw korzystać z CB Radia, a obecnie z aplikacji, informujących o tym, gdzie „stoją miśki z suszarkami”. Pod tym względem nie ma się czego obawiać.

Tym co policja może ukarać, jest forma ostrzegania. Jeśli robimy to w sposób wymagający złamania przepisów, to narażamy się na mandat. Zwłaszcza gdy policja wie, dlaczego zrobiliśmy co zrobiliśmy.

Jak kierowcy podpadają policji ostrzegając się?

Najczęściej kierujący ostrzegają innych o patrolu policji, mrugając długimi światłami. Proste i skuteczne. Sam patrol ostrzegający zostawił już w tyle, więc przekonany jest, że funkcjonariusze nie złapią go na tym, że psuje im interes.

Kierowcy nie pamiętają jednak o jednej rzeczy. Policja coraz częściej wykonuje tak zwane kaskadowe pomiary prędkości. Za jednym patrolem ustawiony jest drugi, a nawet trzeci. Stoją one w odległości często kilkuset metrów. W ten sposób gdy jeden patrol kogoś „obsługuje”, zbyt szybko jadący kierowcy nadal mogą wpaść w ręce kolejnych policjantów. Niektórzy przyspieszają po minięciu patrolu, przekonani że nic im już nie grozi. A wtedy zatrzymuje ich patrol kolejny.

Wiedziałeś, że jedno mignięcie światłami znaczy co innego, niż dwa? Ale mandat i tak jest taki sam

Może się więc zdarzyć, że jeśli ostrzegać będziemy innych o pierwszym patrolu, nasze zachowanie zauważy drugi patrol, który będzie chciał z nami na ten temat porozmawiać. Istnieje też ryzyko, że wśród nadjeżdżających z naprzeciwka pojazdów, które ostrzegamy, będzie nieoznakowany radiowóz.

Co grozi za ostrzeganie przed policją?

Jak już pisaliśmy, samo ostrzeganie nie jest karalne. Ale możemy dostać mandat za nieprawidłowe używanie świateł drogowych, który wynosi 200 zł i 4 punkty karne.

Pamiętajcie też, że kontrola na podstawie „niewłaściwego użycia świateł drogowych” to tylko formalna przykrywka do zatrzymania. Policjanci zirytowani tym, że ostrzegacie innych kierowców, mogą chcieć przeprowadzić bardzo dokładną kontrolę w nadziei, że znajdą podstawę do jeszcze jakiegoś mandatu.

Komentarze:

Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze