
Nurburgring w rosyjskich rękach. Co dalej?
Nurburgring po bankructwie w 2012 roku jest w rękach rosyjskich inwestorów. W związku z sankcjami właściciele toru mogą mieć problemy z dalszą działalnością.
Przyszłość toru Nurburgring stoi pod wielkim znakiem zapytania. Legendarne miejsce zrzeszające fanów motorsportu jest od dekady w rękach Rosjan, którzy są blisko związani z władzami w Moskwie.
Czytaj: Zakręt im. Sabine Schmitz na Nürburgringu
Tor Nuburgring ma już 94 lata, a przez ostatnią dekadę mierzył się z ogromnymi problemami. Gdy w 2012 ogłosił bankructwo, pomoc zaoferowali inwestorzy z Rosji, którzy cztery lata później przejęli 99 proc. udziałów od państwa.

Nurburgring w rękach człowieka Putina
Spółka NR Holding jest pod zarządem koncernu farmaceutycznego Charitonin. Właściciel firmy jest bliskim znajomym Władimira Putina, co w obecnej sytuacji geopolitycznej stawia go w bardzo niewygodnej pozycji.
W związku z sankcjami nakładanymi na Federację Rosyjską oraz osobami powiązanymi z władzami w Moskwie, właściciel toru może mieć poważne problemy.

Władze Nadrenii-Palatynatu zainteresowały się kwestią właścicielską toru Nurburgring. Obecnie lokalni politycy dyskutują nad dalszym funkcjonowaniem toru. Decyzja o zawieszeniu jego działania lub zamknięciu może być ciosem dla lokalnej turystyki. Region stracił sporo po niedawnych powodziach, które nawiedziły okolicę.
Zarząd spółki zarządzającej obiektem podkreślił w komunikacie „motorsport powinien opowiadać się za łączeniem ludzi z całego świata, bez względu na pochodzenie, kolor skóry, preferencję czy religię”. Narracja przypomina trochę niedawną dyskusję Nikity Mazepina w kwestii odejścia z zespołu Haas F1 Team.
Ponadto uwagę lokalnych władz przykuło położone nieopodal lotnisko Frankfurt-Hahn, które przyjmowało w ostatnim czasie sporą ilość ruchu lotniczego z Rosji.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: