
Nowa Mazda 6 zagrozi BMW serii 3?
Japońska marka przywiązuje wagę do prowadzenia swoich samochodów, ale od wielu lat skłania się wyłącznie w stronę układów napędowych o niezbyt sportowym charakterze. Nowa generacja „szóstki” może to zmienić.
Obecnie Mazdę 6 kupimy najwyżej z 2,5-litrowym, czterocylindrowym silnikiem o mocy 194 KM (w USA jest jeszcze doładowana, 250-konna wersja). Do codziennej jazdy wystarczy, ale o sportowych emocjach nie ma tu mowy. Według pojawiających się ostatnio plotek, nowy model ma to zmienić.
Sprawdź nasz test Mazdy 6 2.5 SkyActive-G
Co powiecie na 3-litrową, rzędową „szóstkę” oraz napęd na tylne koła? Zgadza się – nie zmieniliśmy nagle wątku na BMW serii 3, tylko nadal mówimy o Maździe 6. Według przecieków nowa generacja z takim silnikiem miałaby się pojawić na rynku za 2 lata. Mówi się o mocy nawet rzędu 350 KM! Aby utrzymać trochę w ryzach spalanie (przynajmniej na papierze) auto miałoby układ mikrohybrydowy.
Dostępny ma być też sześciocylindrowy diesel, co teoretycznie rozwiewa obawy co do tego, czy według Mazdy Unia Europejska przełknie tak „duży” silnik w aucie klasy średniej. Gamę uzupełni też wersja hybrydowa z możliwością ładowania z gniazdka.
W czasach, kiedy wszyscy producenci ucinają cylindry, zmniejszają pojemności i dokładają kolejne turbosprężarki, przejście na większy i mocniejszy silnik brzmi trochę jak życzeniowe myślenie, a nie faktyczne plany producenta samochodów. Ale Mazda wielokrotnie udowadniała już, że lubi iść pod prąd wobec panujących trendów, szczególnie wobec downsizingu. Jest więc nadzieja.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Ostra jest i czadowa. W punkt