Motocross w kobiecych genach?
Zwykle pasję do sportu zaszczepiają w nas rodzice. Trzy członkinie Ostrowskiego Klubu Motocrossowego mają tę pasję zakodowaną w genach - to córki założycieli klubu. Każda z nich jest wyjątkowa. Dziewczyny szykują się do startów w Mistrzostwach Polski.
To niesamowite, że młode dziewczyny, które równie dobrze mogłby bawić się jeszcze lalkami Barbie lub latać po sklepach w poszukiwaniu modnych ciuchów, wolą przyjeżdżać na tor motocrossowy, wyciskać z siebie siódme poty i katować motocykl. Koledzy i tak patrzą na nie z podziwem, a gdy dowiadują się o ich umięjętnościach bledną z niedowierzania. Wprawdzie te młode kobiety jeżdżą od niedawna, ale robią zaskakujące postępy. Na treningach zadziwiają trenerów, obserwatorów i powiększający się wianuszek kibiców.
fot. K. Wachowska
|
Alicja Szkudlarek
Ma dopiero 14 lat i zaczęła jeździć w zeszłym roku. Pasję do motocrossu zaszczepił w niej ojciec – Jan Szkudlarek – weteran tej dyscypliny. Ala nie ma co prawda jeszcze własnego motocykla, ale ma za to niesłychaną determinację do podnoszenia swoich umiejętności, a co za tym idzie kwalifikacji do uprawiania tej trudnej dyscypliny. – W tej chwili jeżdżę na crossie taty. To Yamaha 250. Ma sporo mocy, ale z treningu na trening jej opanowanie sprawia mi coraz mniej problemów – mówi Alicja.
W październiku zeszłego roku Ala brała udział w swoich pierwszych zawodach. Z okazji koszalińskich zmagań motocrossowych powstała wtedy klasa „Kobiety Open”.
– Wystartowało w niej siedem dziewczyn. Pogoda w czasie zawodów nie dopisywała. Cały czas lał deszcz, więc tor był śliski. Z wrażenia nawet nie pamiętam dokładnie, ile trwały biegi: pierwszy chyba 10 minut z dwoma dodatkowymi okrążeniami, a drugi krótko – pięć kółek – wspomina Ala. Niesprzyjająca aura nie przeszkodziła jej w demonstracji swoich możliwości. Ku zaskoczeniu przybyłych ta młodziutka zawodniczka stanęła na podium. – Ostatecznie zajęłam 3 miejsce. Jestem zadowolona z pucharu, bo to moje pierwsze zawody w motocrossie. Miałam szansę pokazać, że dziewczyna, która próbuje sił w motocrossie może wiele osiągnąć – dodaje Alicja.
fot. K. Wachowska
|
Sandra Śron
Sandra zaczęła jeździć na motocyklu crossowym w zeszłym roku i analogicznie do Alicji zamiłowanie do tej trudnej dyscypliny pobrała w genach od taty. Jej ojciec jest zapalonym crossowcem oraz prezesem Ostrowskiego Klubu Motocrossowego. – Jeżdżę od zeszłego sezonu. Chcę zdobyć doświadczenie, bo to jest najważniejsze w tym sporcie – mówi Sandra. – Początki zawsze są trudne. Najpierw nauka ruszania i zatrzymywania się, potem jazda po płaskim terenie. Z biegiem czasu pokonałam jedną górkę, później drugą i w końcu cały tor – z dumą dodaje Sandra.
W zeszłorocznych, koszalińskich zawodach w klasie „Kobiety Open” uplasowała się na szóstej pozycji.
– To było wielkie przeżycie, moje pierwsze zawody. Nie udało mi się zdobyć żadnego medalu, ale doświadczenie jakie zdobyłam pomoże mi w szlifowaniu umiejętności – wspomina Sandra.
fot. K. Wachowska
|
Katarzyna Śron
Kasia jest siostrą Sandry. Nie trudno się domyślić, że dziewczyny trenują razem. – Tym niebezpiecznym sportem zaraził mnie oczywiście tata. Sam jeździ bardzo długo na motocyklu i zachęcił mnie do spróbowania własnych sił. Mama niestety źle znosi moje zamiłowanie zwłaszcza wtedy, gdy jeździmy z tatą na żwirowni, na tak zwanej ścianie płaczu – to rzeczywiście niebezpieczne, wymagające miejsce.
Jednak to nie był pierwszy kontakt Kasi z jednośladem. – Motocykle uwielbiam odkąd pamiętam. Jak miałam siedem lat uczestniczyłam w prezentacji na Łańcuchu Herbowym. Wtedy pierwszy raz jechałam na maszynie żużlowej. To był znamienny dla mnie 2000 rok – tłumaczy młoda zawodniczka.
Kasia również startowała w koszalińskich zawodach w klasie „Kobiety Open” i z prezentowanej trójki spisała się najlepiej. Zajęła drugą lokatę, więc do domu wróciła ze srebrnym medalem.
– Na początku w ogóle nie było wiadomo czy wystartujemy: żeby utworzyć klasę musi być minimum 6 zawodników, a początkowo dziewczyn nie zgłosiło się zbyt wiele. Wkrótce okazało się, że jest siedem chętnych kobiet. Pamiętam, że w drugim biegu było trudno; padał deszcz i było ślisko. Ale liczy się efekt: jestem bardzo zadowolona, bo to pierwszy, zawodowy start i od razu udało mi się stanąć na pudle – wspomina Kasia.
Pora na sukcesy
Dziewczyny podczas „Kobiety Open” zaprezentowały się z bardzo dobrej strony. Ich wyniki są godne podziwu chociażby ze względu na fakt, że nie mają doświadczenia jako zawodniczki. W tym roku panie po raz pierwszy wystartują w Mistrzostwach Polski. – Właśnie na koszalińskich zawodach dostałyśmy zaproszenie na sezon 2009 Mistrzostw Polski. Jest to dla nas ogromne wyzwanie – mówi Kasia Śron.
Z całą pewnością teraz przed dziewczynami sporo pracy. Na szczęście mogą liczyć na pomoc ze strony doświadczonych zawodników. – Teraz koledzy z toru podpowiadają nam właściwe zachowania i udzielają cennych wskazówek. Mówią na przykład jak efektywnie pokonać daną część toru. Wszyscy są wyrozumiali i pomocni – cieszy się Kasia.
Zatem sport, który wymaga sporego wysiłku, poświęceń, ciągłego utrzymywania świetnej kondycji fizycznej i opanowania trudnej techniki jazdy na specyficznym motocyklu crossowym nie stanowi dla dziewczyn większego problemu. Pozostaje nam życzyć dziewczynom wytrwałości w przygotowaniach i samych sukcesów w sezonie 2009. Będziemy trzymać kciuki za tę paradoksalnie mówiąc „słabą płeć”, która z takim powodzeniem ujeżdża metalowe rumaki. Tak trzymać!
Najnowsze
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
Volvo EX30, najmniejszy SUV szwedzkiej marki, udowadnia, że bezpieczeństwo nie jest kwestią rozmiaru. Model ten właśnie uzyskał maksymalną, pięciogwiazdkową ocenę w najnowszych testach bezpieczeństwa Euro NCAP, potwierdzając tym samym zaangażowanie szwedzkiej marki w zapewnienie najwyższych standardów bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zwłaszcza w wymagających warunkach miejskich -
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
-
Nowa Toyota Hilux Mild-hybrid 48V od 170 900 zł netto
-
DACIA DUSTER ZDOBYWA TYTUŁ CAR OF THE YEAR POLSKA 2025
-
LEXUS RC SKOŃCZYŁ 10 LAT. PIERWSZE COUPE Z NAPĘDEM HYBRYDOWYM I WERSJA RC F Z SILNIKIEM V8
Zostaw komentarz: