Molly Taylor podsumowuje Rajd Finlandii

Nowa rajdówka, szutrowy Rajd Finlandii i kobieta za kierownicą! Wszystko szło świetnie - załoga Molly Taylor i Seb Marschall zajmowali 1 miejsce w klasie, niestety z dalszej rywalizacji wykluczyła ich awaria Citroena DS3 R3T.

Molly Taylor i Seb Marschall
fot. materiały  zawodniczki

– Muszę przyznać, że atmosfera przed rajdem była nerwowa, bardzo czekaliśmy na kolejny rajd szutrowy, ale start w nowym samochodzie od razu na Rajdzie Finlandii był trochę trudny… Na szczęście wcześniej mieliśmy trochę testów i znaliśmy już charakterystykę odcinków z poprzednich edycji rajdu. Minęło kilka przejazdów, nim się zorientowaliśmy jak szybko możemy jechać, by znaleźć się na dobrym miejscu. Próbowaliśmy małych zmian ustawień auta, a naszym celem była nauka i poznanie możliwości Citroena. Sto kilometrów i wszystko szło na prawdę dobrze – wspomina Molly.

– Rajd rozpoczął się w czwartek, a jeden odcinek był rozgrywany po zmroku. Po pierwszym dniu zajmowaliśmy 4 miejsce w klasie i byliśmy zadowoleni. Na początku nie wiedzieliśmy, czego się po rajdzie spodziewać, ale zachęceni rezultatem – postanowiliśmy bardziej atakować podczas kolejnych dni. Trzeciego dnia rywalizacji pecha miał nasz konkurent i wskoczyliśmy na miejsce pierwsze. Jednak podczas kolejnego etapu nasze auto jechało już ledwo, na 3 cylindrach. Zatrzymaliśmy się próbując coś naprawić, jednak nie byliśmy w stanie kontynuować jazdy – mówi zawodniczka.

– Oczywiście byliśmy bardzo rozczarowani, ale czasami niektóre rzeczy są poza naszą kontrolą. Mimo wszystko odbieram ten rajd pozytywnie, wyniki są zachęcające i praca zespołu perfekcyjna. Jesteśmy bardzo zmotywowani do kolejnego startu! – podsumowuje Molly Taylor.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze