Mistrz nie wróci

Publiczność w Walencji będzie z pewnością zawiedziona. Michael Schumacher oznajmił wczoraj, że niestety nie uda mu się zasiąć w samochodzie Ferrari podczas GP Europy.

Luca Badoer i Michael Schumacher podczas spotkania na torze kartingowym
fot. Ferrari

Siedmiokrotny Mistrz Świata musiał zrezygnować
z powrotu na tor wyścigowy. Uraz jakiego doznał w wypadku podczas testów superbike w lutym  nie pozwolił mu wziąć udziału w zawodach motocyklowych i uniemożliwia mu chwilowo powrót do F1. Jak oświadczył wczoraj wieczorem Schumacher jego kondycja fizyczna nie jest wystarczająco dobra, aby mógł zastąpić Felipe Massę podczas GP Europy. – Konsekwencje urazu karku i głowy są nadal zbyt dotkliwe, aby znosić obciążenie powodowane przez jazdę samochodem F1. Ostatnie badania potwierdziły ten stan rzeczy. – Jestem kompletnie zawiedziony. Jest mi przykro wobec zespołu Ferrari i wszystkich fanów, którzy trzymali za mnie kciuki.
Schumacher powtórzył, że uczynił wszystko co w jego mocy, aby pomóc Ferrari i wrócić na tor. Prawdopodobnie w tej sytuacji w kokpicie zasiądzie Luca Badoer, od wielu lat pełniący rolę kierowcy testowego w Scuderii. Ostatnio walkę na torze F1 podejmował w zespole Minardi w 1999 roku.

Media donosiły niedawno, że po informacji o powrocie Schumachera raptownie wzrosła sprzedaż biletów na najbliższy wyścig. Niestety, powrotu nie będzie.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze