Mercedes-Benz 450 SEL 6.9 – ten ceniony klasyk ma już 45 lat! Kiedyś był jednym z najszybszych samochodów na świecie
Wiosną 1975 r. Mercedes-Benz wprowadził na rynek nowy, topowy wariant serii 116 – 450 SEL 6.9. Ta limuzyna o wysokich osiągach była wówczas jednym z najszybszych aut świata – wyższe prędkości osiągały tylko nieliczne samochody sportowe. Dziś to ceniony klasyk.
Techniczna baza 8-cylindrowego silnika wywodzi się z legendarnego Mercedesa 600 (W 100). Rozwiercono jednak średnicę cylindra (ze 103 do 107 mm), co spowodowało zwiększenie pojemności do 6834 cm3. Silnik osiągał moc 210 kW (286 KM) przy 4250 obr./min i maksymalny moment obrotowy 550 Nm przy 3000 obr./min.
O ile 300 SEL 6.3 dysponował układem pneumatycznym, to 450 SEL 6.9 wyposażono w wariant hydropneumatyczny z kontrolą utrzymywania wysokości zawieszenia, która zawsze zapewniała pełen zakres pracy sprężyn.
Układ smarowania z suchą miską olejową w połączeniu z ilością oleju w obiegu zwiększoną do 12 litrów pozwalał na wydłużenie okresów wymiany oleju do 15 000 kilometrów. Trzybiegowa automatyczna skrzynia biegów zasadniczo wywodziła się z wersji o pojemności 4,5 litra, ale została przystosowana do parametrów odmiany 6.9.
Na tle ówczesnych standardów osiągi najmocniejszej „eski” były imponujące: maksymalna prędkość wynosiła 225 km/h, a podczas testów przeprowadzanych przez specjalistyczną prasę jej wartość była nierzadko przekraczana. Wóz przyspieszał od 0 do 100 km/h w 7,4 sekundy. Na „sucho” ważył 1935 kilogramów. W 1975 r. jego zużycie paliwa według normy DIN wynosiło 16 l/100 km przy prędkości 110 km/h.
Od samego początku planowano poszerzenie oferty o odmiany z silnikami 4,5 i 6,9 litra. Modele 450 SE i 450 SEL wprowadzono na rynek wiosną 1973 r., a 280 SEL i 350 SEL z wydłużonym o 100 mm rozstawem osi – rok później.
W 1972 r. Mercedes-Benz zaprezentował nową Klasę S, oferując odmiany 280 S, 280 SE i 350 SE.Oznaczenie „Klasa S” zostało wówczas użyte po raz pierwszy. Dzięki temu marka ze Stuttgartu zdominowała kategorie najwyższego poziomu inżynierii i luksusu, a „eska” stała się synonimem luksusu.
Najnowsze
-
Wygląda skromnie, ale tu powstanie droga za miliard, którą szybko pojedziemy do granicy
Miliard złotych będzie kosztowało zaprojektowanie i budowa nowego fragmentu drogi ekspresowej S12, która pozwoli na szybki dojazd do granicy z Ukrainą. Do rozpoczęcia jej realizacji brakuje jednego podpisu. -
Kontrolka EPC to zagadka dla kierowców. Tymczasem to bardzo ważna informacja
-
Tym kodem komunikują się kierowcy. Policja zwraca uwagę na jeden sygnał
-
O krok od kuli ognia. Cysterna z płynnym gazem utknęła na przejeździe kolejowym
-
Myślisz, że każde skrzyżowanie odwołuje znaki? Te wyjątki to pułapki na kierowców
Zostaw komentarz: