Kobiety częściej zamawiają taksówkę – statystyki
Czy kobiety w taksówce czują się bezpieczniej niż za kierownicą? Być może, skoro tak duża liczba korzysta właśnie z takiej formy transportu. Ze statystyk wynika jednak, że duży procent takich przewozów jest przejazdami służbowymi.
Przez ostatnią dekadę liczba osób korzystających z usług przewozowych w Polsce wzrosła o 30%. Każdego dnia z taksówek korzysta około 400 tysięcy ludzi, z czego aż 80% przewozów wykonywanych jest w obrębie 20 największych miast w kraju. 6 na 10 kursów zamawianych jest przez kobiety, a trzy czwarte wszystkich zleceń wykonywanych jest za dnia.
W ostatnich latach w Polsce znacznie zwiększyła się liczba cudzoziemców. Dziś około 11% osób korzystających z taksówek to obcokrajowcy. Często są to osoby zarządzające w dużych firmach, które przyjeżdżając do obcego kraju wolą zamówić taksówkę, niż skorzystać z usług komunikacji miejskiej, nadal niezbyt przyjazne dla osób nie znających języka polskiego.
76% kursów odbywa się podczas zmiany dziennej, natomiast kursy nocne stanowią zaledwie jedną czwartą wszystkich zleceń. Wynika to z profilu pasażerów korzystających z taksówek – w większości są to klienci podróżujący na spotkania biznesowe w tzw. godzinach roboczych.
Z taksówek najczęściej korzystają osoby w wieku od 35 do 50 lat. Zamówienia składają za to w większości kobiety – to prawie 60% zgłoszeń. Oczywiście duży odsetek tej liczby stanowią asystentki, zamawiające taksówkę dla członków zarządu lub ich gości.
Przez ostatnie 10 lat liczba przejazdów taksówkowych o charakterze służbowym wzrosła prawie dwukrotnie. Przyczyną tego stanu rzeczy jest większa liczba firm usługowych, które muszą dojeżdżać do swojego klienta, oszczędności przedsiębiorstw, które tnąc dodatkowe koszty rezygnują z leasingu i wynajmu samochodów oraz przede wszystkim dostęp taksówek do miejsc parkingowych, brak opłat za postój oraz skuteczne omijanie zakorkowanych ulic w większych miastach.
Kobieta w taksówce czuje sie bezpiecznie. |
Dodatkowo, korporacje taksówkowe oferują od jakiegoś czasu możliwość bezgotówkowych przejazdów, z których korzysta już ponad 1/3 klientów. Swoją popularność stopniowo zdobywają też metody alternatywne – karty płatnicze, SMS kody czy pre-paid.
Wraz ze wzrostem popularności taksówek, zmianie ulega także wizerunek największych korporacji należących do tego rynku. Aż 83% badanych wskazało, że największe zaufanie budzą wśród nich duże, renomowane sieci i firmy taksówkowe.
– Na większe zaufanie pasażerów do korporacji taksówkowych wpływa natura klienta, który w każdej branży najbardziej ufa rozpoznawalnym markom. Takie korporacje dają nie tylko gwarancję możliwości złożenia reklamacji, ale także gwarantują stały kontakt z centralą telefoniczną. Dodatkowo, klienci mogą związać się z firmami na dłuższy czas za pomocą umów bezgotówkowych, które zapewniają im określone usługi i budują wzajemne zaufanie – mówi Aneta Ogrodniczek, dyrektor generalny Polskiej Sieci Taxi 19123.
Jakie taksówki najczęściej zamawiamy? 65% klientów korzysta z możliwości wyboru spośród kilku wypróbowanych uprzednio korporacji. Prawie 10 lat temu zaledwie 1/5 pasażerów zamawiała taksówki w taki sposób, a najczęściej korzystano z jednej, „ulubionej” korporacji, lub po prostu korzystano z usług taksówki, która akurat była na pobliskim postoju lub którą udało się zatrzymać na ulicy.
Statystyki przygotowane zostały na podstawie badań zebranych w 20 największych miastach w Polsce przez Polską Sieć Taxi 19 123 oraz na podstawie ankiet przeprowadzonych wśród ok. tysiąca klientów taxi.
Najnowsze
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
Przepisy w ostatnich latach co chwila się zmieniają i nie wszyscy kierowcy za nimi potrafią nadążyć. Przykładowo nie ma już obowiązku posiadania naklejki na szybie z numerem rejestracyjnym, ale zbliża się nowy obowiązek, także związany z naklejkami. -
Jest zielone światło na nowy odcinek S19. To część szlaku Via Carpatia
-
Masowe cwaniactwo na zwężeniu i czerwonym świetle. Czegoś takiego jeszcze nie było
-
Kierowcy od ponad roku mają nowe uprawnienia i nawet o tym nie wiedzą
-
Umiesz „zachować szczególną ostrożność”? Jeśli nie, grozi ci 1000 zł mandatu
Zostaw komentarz: