Jednorazowy alkotest lepszy od elektronicznego alkomatu?

Jednorazowe testery trzeźwości wbrew obiegowej opinii mogą być wiarygodnymi wskaźnikami trzeźwości. Jednak nie wszystkie modele są godne zaufania. Przed dokonaniem zakupu warto upewnić się, że wybieramy alkotest, który nie wprowadzi nas w błąd.

Czytelność pomiaru a kolor kryształów

Działanie jednorazowych alkotestów opiera się na zmianie koloru kryształków. Modyfikacja zabarwienia następuje pod wpływem styczności z alkoholem w wydychanym powietrzu. Niektóre testy dodatkowo rozróżniają wyniki w zależności od intensywności koloru. Im wyższe stężenie alkoholu, tym barwa kryształków staje się głębsza. Może wydawać się to przydatną funkcją. Jednak najczęściej interpretacja wyniku jest dyskusyjna ze względu na bardzo subtelne różnice barw oraz nieidealne warunki oświetleniowe. Lepiej postawić na test, który daje klarowną, łatwą w interpretacji informację. Najbardziej istotne jest stwierdzenie, czy wynik jest poniżej obowiązującego polskich kierowców limitu 0,2‰ BAC, czy nie.

1,2 litra powietrza

Dokładność pomiaru trzeźwości zależy od objętości powietrza, które użytkownik wdmucha na kryształy alkotestu. Musi być to odpowiednia i, co istotne, powtarzalna ilość. Zarówno za mało, jak i zbyt dużo powietrza nie służy precyzji pomiaru. Optymalną objętością jest 1,2 litra, gdyż jest to powietrze z głębi płuc, a więc dające wiarygodny odczyt. Z kolei większa ilość spowoduje, że więcej alkoholu wejdzie w reakcję z kryształkami, mogąc spowodować fałszywie pozytywny wynik.

Precyzyjne i powtarzalne odmierzenie ilości wydmuchanego powietrza jest na szczęście możliwe, jeśli w zestawie z alkotestem znajduje się balonik testowy. Najpierw dmucha się do niego, a dopiero potem, wyciskając powietrze z balonika, do alkotestu.

Balonik pełni też inną funkcję, która zwiększa wygodę i przystępność korzystania z alkotestu. Osoby starsze, z mniejszą objętością płuc albo z chorobami układu oddechowego, np. astmą mogą mieć kłopoty z użyciem alkotestu, w który dmucha się bezpośrednio. Tego typu urządzenia potrafią stawiać zauważalny opór przy dmuchaniu w nie. Balonik rozwiązuje ten problem, ponieważ dmuchanie w niego nie wymaga wysiłku.
Podsumowując, balonik nie tylko zapewnia dokładność testu, ale dodatkowo ułatwia jego przeprowadzenie osobom o słabszych płucach.

Elektronika nie zawsze górą

Intuicyjnie można sądzić, że urządzenie oparte na układach elektronicznych będzie w każdym przypadku przewyższać jednorazowy alkotest. W dodatku istnieje przeświadczenie, że jest to jednorazowy wydatek i urządzenie elektroniczne będzie bezobsługowo służyć latami. Jednak każdy − nawet najlepszy alkomat elektroniczny − wymaga regularnej kalibracji. Stąd w przypadku sporadycznej potrzeby badania trzeźwości warto pomyśleć o jednorazówce. Dobrej jakości alkotest jest pewnym oraz dokładnym narzędziem i będzie zdecydowanie lepszym zakupem niż tanie, niskiej jakości alkomaty. Najczęściej podają one wyniki bardzo odległe od rzeczywistych, a czasem wręcz losowe.

– Jednorazowe alkotesty są często niesłusznie traktowane jako produkty mniej wartościowe od alkomatów elektronicznych. W praktyce dobrej jakości alkotest może się okazać bardzo trafionym zakupem, szczególnie jeśli ktoś potrzebuje się sprawdzić okazjonalnie i nie chce wydawać kilkuset złotych na dobrej klasy alkomat. Wszystko zależy od potrzeb – jeśli planujemy dokonywać badań często, potrzebujemy odczytów w postaci liczbowej, mieć pamięć wyników oraz możliwość zmiany limitu w zależności od tego, w jakim kraju przebywamy, wówczas warto rozważyć dobrej jakości alkomat elektroniczny – mówi Hunter Abbott, ekspert bezpieczeństwa ruchu drogowego z firmy AlcoSense Laboratories.

Skrajne temperatury

Nawet najdokładniejszy tester trzeźwości może okazać się pułapką, jeśli nie jest odporny na skrajne temperatury. Kryształy alkotestów często trwale tracą swoje właściwości pod wpływem mrozu lub upału. Niestety takie warunki nie są pod kontrolą producentów i powszechnie panują w magazynach oraz w trakcie transportu urządzeń do sklepu. Ponadto kierowcy często dla wygody przechowują alkotesty w schowku samochodu, w którym szczególnie latem potrafią panować wyjątkowo wysokie temperatury. Tak przechowywany słabej jakości alkotest w trakcie badania nie zmieni koloru, nawet w przypadku nietrzeźwości użytkownika. Z tego powodu warto obejrzeć testy produktów, w których sprawdzany jest ten aspekt poprzez kilkukrotne umieszczenie urządzenia na zmianę w zamrażarce i piekarniku.

Pandemia a alkotest

W dobie COVID, jeśli zachodzi potrzeba badania większej liczby osób, jednorazowy alkotest może być wygodniejszym i bezpieczniejszym rozwiązaniem od alkomatu. Po wyjęciu ze szczelnego opakowania ma z nim styczność wyłącznie jeden użytkownik i urządzenie nie będzie dotykane przez inne osoby. Nie dojdzie przez to do potencjalnego kontaktu z patogenami zostawionymi na obudowie alkomatu albo pozostałością śliny poprzednich badanych.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze