Katarzyna Frendl

Ford Fiesta ST200 – pierwsza jazda na torze Łódź

Takie auta lubimy! Oto topowy hot hatch Forda - Fiesta ST200, który zaskoczy niejednego wielbiciela sportowej jazdy - ujarzmiłyśmy go na nowiutkim torze pod Łodzią!

Ford Fiesta ST zadebiutował w 2013 roku i szybko wywalczył pozycję jednego z najlepszych hatchbacków o sportowych osiągach w Europie. W tym roku, czyli w czterdziestą rocznicę wyprodukowania pierwszego modelu Fiesta Ford (1976 rok), debiutuje nowy Ford Fiesta ST200, będący najmocniejszą odmianą tego modelu w historii.

Auto wygląda po prostu fenomenalnie. Z przodu witają mnie reflektory ze zintegrowanymi światłami do jazdy dziennej LED. Samochód ma unikatowy lakier nadwozia Solid Silver Grey, czarne, matowe obręcze aluminiowe o średnicy 17 cali z polerowanymi ramionami, czerwone zaciski hamulcowe, dużą, trapezoidalną osłonę chłodnicy ST o strukturze plastra miodu, spory przedni spojler i wyprofilowane progi boczne, no a z tyłu dominuje dyfuzor w kolorze nadwozia oraz pokaźny spojler dachowy. Ale ten samochód właściwie nie ma wyglądać. Ma świetnie jeździć!

Żwawo wskakuję do środka, kątem oka zauważając podświetlane nakładki progowe z logo ST200. Otacza mnie ciemne, przytulne wnętrze z podsufitką ze srebrnymi detalami. Zasiadam na częściowo skórzanym fotelu Recaro, wykończonym – podobnie, jak pasy bezpieczeństwa – kontrastującymi, srebrnymi nićmi. Rzut oka na deskę: spostrzegam ładnie pasujące do całości wstawki z włókna węglowego i znany z innych fordów system multimedialny SYNC z 5-calowym ekranem. Chwytam za aluminiowy drążek skrzyni biegów wrzucając jedynkę – dłonie ochoczo zamykają się na kierownicy dedykowanej modelowi ST. Jest dość gruba, miękka, skórzana – taka jak lubię. Teraz pozostaje tylko gwałtowy ruch prawą stopą na pedale obleczonym – a jakże – aluminiową nakładką.

Jakie są fakty?
W porównaniu z modelem Fiesta ST, wersja ST200 oferuje o 10 procent wyższą moc i o 20 procent wyższy moment obrotowy. Specjalnie skalibrowany silnik benzynowy 1,6 litra EcoBoost pracujący pod maską tej wersji rozwija 200 KM – czyli dwa raz więcej, niż w modelu Fiesta XR2 sprzed 20 lat – oraz 290 Nm momentu obrotowego. Ponadto, jednostka dostarcza dodatkowe 15 KM i 30 Nm momentu obrotowego nawet przez 20 sekund dzięki funkcji overboost. Ford Fiesta ST200 rozpędza się od 0 do 100 km/h w 6,7 sekundy. Jednostka wykorzystuje turbosprężarkę, system zmiennych faz rozrządu z niezależnym sterowaniem położenia wałków (Ti-VCT) oraz układ bezpośredniego wtrysku paliwa.

Skrócenie końcowego przełożenia z 3,82 w Fieście ST do 4,06 w Fieście ST200 zaowocowało lepszą elastycznością na poszczególnych biegach – przyspieszenie od 50 do 100 km/h na czwartym biegu zajmuje zaledwie 5,2 sekundy (dane producenta). Prędkość maksymalna wynosi 230 km/h.

W ST200 znajduje się teraz zmodernizowane zawieszenie z modelu ST oraz elektryczne wspomaganie układu kierowniczego EPAS (bardziej bezpośrednie przełożenie – 13,69:1, skrócenie drążka kierowniczego oraz zastosowanie zmodyfikowanej zwrotnicy.).

Co zrobiono dokładnie w podwoziu? Wstawiono inne amortyzatory, zadbano o lepsze tłumienie nierówności (tylna belka skrętna o sztywności zwiększonej o 27 procent, przedni stabilizator poprzeczny o średnicy zwiększonej z 19 do 21 mm). Podobnie, jak Fiesta ST, wersja ST200 jest o 15 mm niżej zawieszona, niż standardowy Ford Fiesta. Na pokładzie usportowionej wersji jest też układ eTVC – zastępujący mechaniczną szperę, poprawiający stabilność jazdy na zakrętach. Podczas pokonywania zakrętów układ przyhamowuje przednie wewnętrzne koło, aby poprawić przyczepność i zredukować podsterowność bez ograniczania prędkości jazdy. Układ elektronicznej kontroli stabilności ESC z kolei ma trzy tryby pracy – np. tryb częściowo uśpiony lub w pełni dezaktywowany.

Przednie hamulce tarczowe mają średnicę 278 mm, a tylne 253 mm – całość uzupełnia większa, niż w standardowej Fieście pompa główna.

To auto ma też coś, co wymyślono dla nieco nadopiekuńczych rodziców. Otóż jest to tzw. kluczyk MyKey, który pozwala na zaprogramowanie maksymalnej dozwolonej prędkości jazdy i maksymalnego poziomu głośności zestawu audio, a także uniemożliwia dezaktywację systemów bezpieczeństwa na przykład, gdy chcemy udostępnić nasze ST200 dziecku. Tylko pamietajmy, że to „dziecko” ma już zwykle około 17-18 lat i też chce poczuć radość z jazdy! Najlepszym głosem zdrowego rozsądku jest więc rodzic zasiadający na prawym fotelu.

Ale jak to jeździ?
Ruszam. Przede mną nieznana nitka Toru Łódź – ale i tak czuję się tu bezpiecznie. Dlaczego? Bo na prawym fotelu mam świetnego pilota, a właściwie kierowcę rajdowego, Jakuba „Colina” Brzezińskiego, który jest dziś moim instruktorem. Podpowiada, którym biegiem mam wejść w konkretny zakręt, kiedy dodać, a kiedy ująć gazu, no i – najprzyjemniejsza komenda – teraz do „oporu”! Po jednym kółku już wiem, że to auto to fordowski majstersztyk. Z powłączanymi wszystkimi systemami bezpieczeństwa auto staje się posłusznym narzędziem w rękach nawet niedoświadczonego kierowcy. Zawieszenie dba o to, aby przyjemność z szybkiej jazdy po ciasnych zakrętach toru sięgała zenitu. Korci… korci, żeby wyłączyć system ESC – choćby połowicznie. Namawiam Jakuba i już pędzę drugie kółko bez żelaznego uścisku elektroniki. Auto zachowuje się wówczas nieco podsterownie z czym ewidentnie walczy układ kontroli toru jazdy wszczepiony z poprzedniego ST, ale sprawia mi to ogromną radość! Miło jest wiedzieć, że gdy przód samochodu zaczyna  „uciekać” zbyt gwałtownie (czytaj: za szybko weszłam w zakręt mimo próśb instruktora), jedynie częściowo uśpione ESC nadal czuwa i ratuje mnie z opresji. Zastępujący mechaniczną szperę układ eTCV wspaniale radzi sobie z dużą – w standardzie lub zwiększoną przy użyciu overboost – mocą przenoszoną na przednie koła. Overboost jest dyspozcji przez 20 sekund, oferując w sumie 215 KM i 320 Nm, jeśli jadę na trzecim lub czwartym biegu i zachowam prędkość obrotową jednostki na poziomie 5750 obr/min.) 

Cóż, nie byłabym sobą, gdybym nie namówiła Jakuba na zupełne odłączenie systemu (w teorii, bo eTCV i tak zareaguje w dramatycznej sytuacji). Wówczas samochód staje się idealną zabawką dla każdego, kto lubi kontrolowane poślizgi! Podsterowność liniowo przechodzi w nadsterowność, którą uwielbia chyba każdy wjeżdzający samochodem na tor! Nikt mi nie powie, że auto musi mieć tylny napęd, żeby być wspaniałym driftowozem! ST200 jest przy tym tak przewidywalny, na co z pewnością ma wpływ udany układ kierowniczy zapewniający kierowcy wszelkie informacje na temat styku opony w torem, że każde szybsze wyjście z zakrętu i zarzucenie tyłem nadwozia przy użyciu hamulca ręcznego wychodzi mi praktycznie bez pomocy Jakuba! Czyżbym tak szybko nabyła nowych umiejętności? Nie – to Fiesta tak dobrze sprawuje się w rękach niedoświadczonego w sportowej jeździe po torze kierowcy. Wniosek? Tym samochodem podczas energicznej jazdy poradzi sobie dosłownie każdy!

Do kompletu wrażeń dochodzą pomruki systemu Sound Symposer, który kieruje dźwięk silnika wprost do kabiny pasażerskiej, aby uczynić sportowe brzmienie jednostki napędowej integralną częścią wrażeń z jazdy. Podkręca to zapędy kierowcy, ale jednocześnie nie jest to dźwięk sztuczny, który znamy z aut konkurencji.

Zatem jaki jest ST200? Cóż, dawno nie jeździłam tak pozytywnie zaskakującym hot hatchem. Wydawać by się mogło, że ten sprzęt po jeździe Focusem RS będzie wyraźnie słabszy. Na papierze owszem – ale wrażenia z jazdy są o niebo przyjemniejsze! Jeśli więc chcesz wyglądającego świetnie i wyróżniającego się specyficznym lakierem sportowego auta z zacięciem do „wygłupów” i jednocześnie miejskiego samochodu, którym wciśniesz się wszędzie, pojedziesz na codzienne zakupy, czy – „zwykłym tempem” – komfortowo spędzisz niedługą podróż, to jest najlepsza możliwa propozycja.

Podstawowa odmiana Fiesty ST kosztuje 75 650 złotych, a najmocniejsza 94 150 złotych. W ofercie promocyjnej jubileuszową Fiestę ST200 można mieć za 83 990 zł (ST2 – 74 200 zł). Moim zdaniem absolutnie warto dopłacić!

Konkurenci: Peugeot 208 GTi, Opel Corsa OPC, Seat Ibiza CUPRA i Cupra 290, VW Polo GTI, Renault Clio RS, Audi S1.

Dane techniczne Ford Fiesta ST200

 

Silnik i napęd:

Układ i doładowanie: R4, turbodoładowany
Rodzaj paliwa: Benzyna
Ustawienie: Poprzecznie
Rozrząd: DOHC 16V
Objętość skokowa: 1596 cm³
Moc maksymalna: 200 KM (215 KM overboost)
Moment maksymalny: 290 Nm (320 Nm overboost)
Skrzynia biegów: 6-biegowa, manualna
Typ napędu: przedni (FWD)
Hamulce przednie: Tarczowe, wentylowane
Hamulce tylne: Tarczowe
Zawieszenie przednie: Kolumna typu MacPhersona
Zawieszenie tylne: Belka skrętna
Średnica zawracania: 11,6 m
Koła, ogumienie przednie: 205/40 R17
Koła, ogumienie tylne: 205/40 R17

Masy i wymiary:

Typ nadwozia: Hatchback
Liczba drzwi: 3
Masa własna: 1163 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 42 l
Pojemność bagażnika: 276/974 l
Osiągi:
  Katalogowo:
Przyspieszenie 0–100 km/h: 6,7 s
Prędkość maksymalna: 230 km/h
Zużycie paliwa (miasto): 8,2 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa): 4,9 l/100 km

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze