Dachowanie Magdy Wilk

W przedostatniej rundzie wyścigowych mistrzostw Polski serialu Kia Lotos Cup zawodnicy mieli dużo do zyskania, ale jeszcze więcej do stracenia. Niestety emocje poniosły startujące w samochodach Picanto kobiety.

Od początku sezonu trzymamy kciuki za Magdę Wilk. Niestety w ostatnim wyścigu dachowała. Mamy nadzieję, na lepszy występ zawodniczki w ostatnich zmaganiach Kia Picanto Cup w Brnie.
[autor zdjęcia]

Czy warto podejmować ryzyko w walce na torze, czy raczej należy jechać zachowawczo, aby utrzymać swoją pozycję? Każdy z kierowców musi sam zdecydować, czy ulegać sportowej ambicji, czy raczej chłodno kalkulować i liczyć punkty. 

Zawodnicy rywalizujący w Picanto Lotos Cup do pierwszego wyścigu ruszali w intensywnym deszczu. Po kwalifikacjach kolejność na polach startowych była następująca: z pierwszego pola ruszał Maciej Kopański, obok stał Michał Kijanka, trzeci czas uzyskała Aleksandra Furgał, na czwartym polu stanął samochód Marcina Ułasewicza.

Do pierwszego zamieszania doszło w pierwszym zakręcie, tam po widowiskowym dachowaniu zakończyła wyścig Magda Wilk. Pechowo ułożył się też wyścig dla Aleksandry Furgał, tuż przed startem niedopięta maska uszkodziła szybę w jej samochodzie, warunkowo dopuszczona do startu zawodniczka bardzo chciała ukończyć wyścig na miejscu równie dobrym, jaki zajmowała po kwalifikacjach. Niestety, po kontaktach z samochodami rywali i po własnych błędach szczecinianka wywalczyła dopiero dwunaste miejsce.

Ostatnia runda Picanto Lotos Cup odbędzie się na torze w Brnie.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze