Wiemy, jak będzie się nazywać ostatni Lotus w historii napędzany benzyną!
Nowy model, występującej do tej pory pod kryptonimem Type 131, rozpoczyna nowy rozdział historii brytyjskiej marki.
Nowy samochód sportowy Lotusa będzie nazywał się EMIRA.
Wymawiane „E-meer-a”, słowo to występuje w wielu starożytnych językach i często tłumaczy się je jako „dowódca” lub „przywódca”. Nie można było chyba wybrać bardziej adekwatnej nazwy dla samochodu, który ma rozpocząć nowy rozdział w historii brytyjskiej marki.
Przeczytaj też: Lotus zbuduje nowy sportowy samochód. Co o nim wiemy?
Wbrew spekulacjom mediów, samochód nie będzie hybrydą. Emira będzie napędzana różnymi silnikami spalinowymi, ale jej konstrukcja jest inspirowana w pełni elektrycznym hipersamochodem Evija. Moc ma pochodzić z „ekscytującego partnerstwa z nowym układem napędowym” z opcjami, które są „nowością w Lotusie”. Co kryje się pod tymi nowościami? Na razie pozostaje to tajemnicą. Więcej szczegółów na temat Emiry poznamy w lipcu, kiedy samochód zostanie oficjalnie zaprezentowany.
{{ gallery(3211) }}
Wcześniejsze doniesienia określały Emirę, jako przyjazny kierowcy samochód sportowy napędzany silnikiem umieszczonym centralnie. Będzie bardziej naszpikowany technologią niż Evora, która oferuje bardziej wszechstronną listę funkcji niż inspirowany torami Exige.
Emira będzie ostatnim produkcyjnym Lotusem napędzanym benzyną i zostanie zbudowana na zupełnie nowej platformie „Elemental”, która opiera się na znanym, wytłaczanym, aluminiowym podwoziu marki. Obecnie Lotus opracowuje trzy kolejne platformy. Te cztery architektury będą stanowić podstawę planowanej ekspansji firmy. Do końca tej dekady Lotus chce być już całkowicie elektryczny.
Przeczytaj też: Lotus żegna Elise i Exige limitowanymi modelami Final Edition
Nowy sportowy samochód brytyjskiej firmy zadebiutuje wirtualnie 6 lipca, zanim zostanie publicznie pokazany na Festiwalu Prędkości w Goodwood, który rozpocznie się 8 lipca.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: