Kierowca Jaguara wepchnął inne auto na lawetę. Tylko co ona robiła na drodze ekspresowej?
Do bardzo niecodziennego zdarzenia doszło na Drogowej Trasie Średnicowej, z udziałem kierowcy Jaguara, niesprawnego auta oraz lawety.
Widzieliśmy już wiele dziwnych zdarzeń drogowych, ale podobne oglądaliśmy po raz pierwszy. Kierowca Jaguara uderzył w niesprawne auto (czy to Alfa Romeo 147?), które było wciągane na lawetę. Samochód wylądował na samym końcu lawety, ale ustawiony bokiem. Omal też nie zmiażdżył osoby, wciągającej go.
Kierowca tira się zagapił. Było o włos od tragedii
Krytyka kierowcy Jaguara jest oczywista. Chyba spoglądał w telefon, bo z pewnością nie na drogę, skoro zobaczył lawetę w ostatniej chwili i zdążył jedynie nacisnąć na hamulec. Nas jednak interesuje to, co laweta robiła na prawym pasie drogi szybkiego ruchu. Auto które było wciągane, nie wygląda na uszkodzone (to znaczy uszkodzone wcześniej). Tymczasem cała operacja nie dość że nie była przeprowadzana na poboczu (takim problemem było przepchnąć na nie auto?), to jeszcze nie została w żaden sposób zabezpieczona, choćby ustawieniem trójkąta odpowiednio wcześniej. W naszej ocenie było to świadome stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Rowerzysta wjechał prosto pod auto i zadzwonił na policję. Zderzenie dwóch absurdów
Opisywana sytuacja to zderzenie dwóch absurdów. Absurdem jest, że rowerzyści nie muszą znać przepisów, ale absurdem jest też to, że niektórzy z nich uważają za obowiązujący stan prawny własne wyobrażenia. Tak jak rowerzysta z tego nagrania. -
Nowy sposób kontroli kierowców. Dostaną specjalne opaski
-
Koniec przywileju dla właścicieli aut elektrycznych. Życie za szybko go zweryfikowało
-
Znasz trik taksówkarzy na chłodzenie auta bez klimatyzacji? Używaj, nawet jak masz klimę
-
Zderzenie motocyklistów przed przejściem. „Znowu to pierwszeństwo pieszych”
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
To nie jest drogą ekspresową tylko powiatowa