BMW stawia warunki dla MotoGP
Dyrektor ds. sportu motocyklowego BMW, Bernhard Gobmeier, publicznie skrytykował Yamahę i Hondę, twierdząc, że postępowanie tych załóg zabija ideę MotoGP.
W wywiadzie dla włoskiego portalu motoryzacyjnego Motosprint bawarski prominent powiedział: „To bardzo kompleksowy problem. Poziom techniczny w MotoGP jest obecnie na ekstremalnie wysokim poziomie, a inwestycje, jakie należy podjąć, by konkurować, mają niezmierzoną wartość. Jeśli sytuacja się nie zmieni, BMW nie będzie zainteresowane przyłączeniem się do MotoGP, chyba że przepisy zostaną zmienione”.
Winę za taki stan rzeczy, według Gobmeiera, ponoszą dwaj japońscy giganci.
![]() |
fot. bmw-automotive.blogspot.com |
„Wierzę, że Yamaha i Honda zabijają ideę MotoGP. Prawdą jest, że Japończycy mają zupełnie odmienne rozumienie wyścigów i priorytetem jest dla nich jedynie popis technologiczny” – twierdzi.
Gobmeier zaznaczył też, że – jeśli BMW ma zasilić szeregi MotoGP – rozgrywki muszą przybrać charakter show i rozrywki, która zainteresuje większą publiczność. Bawarskiemu koncernowi nie podoba się „wyścig szczurów” w kwestii rozwiązań technologicznych, podejmowany przez teamy Yamahy i Hondy.
Jak dotąd jedynym wkładem firmy BMW w rozgrywki Moto Grand Prix była pomoc przy udoskonaleniach motocykla Colina Edwardsa z Forward Racing Team. Czy tym razem, mimo niedogodności, BMW zdecyduje się na dłuższy romans z królewską klasą wyścigów?
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: