„Niewinny” przejazd na czerwonym świetle i szybka niespodzianka
Wjechanie na skrzyżowanie na czerwonym świetle to bardzo poważne wykroczenie. Ale są sytuacje, w których kierowcy traktują to w kategoriach „nic się nie stało”.
Nikomu nie trzeba tłumaczyć, dlaczego wjechanie na czerwonym świetle na skrzyżowanie to stwarzanie poważnego zagrożenia. Czasami jednak wygląda to nieco inaczej.
Popatrzcie na poniższe nagranie. Kierowca prawdopodobnie widział zmieniające się sygnały, ale chyba uznał, że zamiast ostro hamować, zdąży przejechać na żółtym. Nie zdążył, choć zabrakło mu dosłownie sekundy. Godzina jednak była późna, ruch niewielki, a nawet gdyby jakieś pojazdy czekały na wjazd na skrzyżowanie, to nie zdążyłyby jeszcze ruszyć. Nie było zagrożenia, więc chyba „nic się nie stało”?
Niestety tego wieczoru kierowca miał pecha, ponieważ auto jadące obok okazało się nieoznakowanym radiowozem. Mamy wątpliwości czy policjanci przychylnie spojrzeli na tłumaczenie, że „przecież nic się nie stało”.
Najnowsze
-
Prawo jazdy kategorii B to przepustka nie tylko do samochodów. Nawet nie wiesz, co możesz prowadzić
W świadomości kierowców kategorie prawa jazdy mają zwykle prosty podział. Kategoria B to samochody osobowe, kategoria C to pojazdy ciężarowe, zaś A pozwala na jeżdżenie motocyklami. Wbrew obiegowej opinii prawo jazdy kategorii B daje znacznie szersze uprawnienia. -
Aktywiści Ostatniego Pokolenia pod lupą prokuratury. Policja pokazała twarde dowody
-
Mandat za zbyt wolną jazdę to nie mit. Nie chodzi tylko o znak C-14
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
-
Jeden jechał za szybko, drugi wymusił – kto jest winny w tej sytuacji?
Zostaw komentarz: