Podróżowanie elektrykiem po Europie nie jest już wyzwaniem?
Na rynku elektromobilności w Polsce można zaobserwować dynamiczne wzrosty – przez pierwszych 5 miesięcy br. zostało zarejestrowanych prawie 7 tys. samochodów elektrycznych. Jest to wynik bardzo wysoki w porównaniu z poprzednimi latami.
Jednak wobec krajów Europy Zachodniej oraz wybranych krajów Europy Środkowej i Wschodniej nie jest satysfakcjonujący. Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych liczy na to, że te liczby będą coraz wyższe – trend na elektromobliność jest zauważalny i namacalny. Teraz należy sprawić, aby liczba rejestracji samochodów elektrycznych była liczona nie w tysiącach, a dziesiątkach tysięcy. Statystyka również pokazuje, że poziom nasycenia infrastrukturą ładowania się zwiększa. Jednak nadal liczba punktów ładowania – z których użytkownicy samochodów elektrycznych mogą korzystać – jest zdecydowanie zbyt mała, aby sprostać potrzebom tak dużego rynku jak Polska.
– Czy możemy samochodem elektrycznym poruszać się swobodnie po Polsce i czy możemy samochodem elektrycznym pojechać na wakacje? Zdecydowanie tak – powiedział serwisowi eNewsroom Maciej Mazur, dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. – To już nie jest pytanie, które może rodzić obawy. Podróżowanie samochodem elektrycznym po całej Europie czy po całym świecie nie jest już wyzwaniem, jakim było jeszcze kilka lat temu. Prawie w każde miejsce w Polsce można dojechać bez problemu, natomiast komfort podróżowania pod względem czasowym jest niekiedy niższy – podróż samochodem elektrycznym trwa dłużej niż samochodem konwencjonalnym. Infrastruktura musi się rozwijać nie tylko ilościowo, ale także jakościowo – oprócz większej liczby ładowarek potrzeba również coraz wyższych ich mocy, aby czasy podróżowania samochodem elektrycznym i konwencjonalnym były porównywalne. W ramach kampanii „Elektromobilni.pl” Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych uruchomiło akcję „Autostrada do elektromobilności”. Dzięki temu z opłat za przejazdy autostradami A1 oraz A4 zostali zwolnieni kierowcy „czystych elektryków”, czyli BEV-ów – samochodów napędzanych wyłącznie silnikiem elektrycznym. Faktycznie można pojechać samochodem elektrycznym na wakacje, wszak jedna z tych autostrad prowadzi nad wybrzeże i jest oblegana przez użytkowników, co bardzo cieszy PSPA – wyjaśnia Mazur.
Najnowsze
-
Koniec przywileju dla właścicieli aut elektrycznych. Życie za szybko go zweryfikowało
Różne są sposoby zachęcania kierowców do przesiadki na samochody elektryczne, a jednym z nich jest możliwość korzystania z buspasów. Okazuje się, że nie wszędzie ten pomysł się sprawdza, ponieważ elektryków zrobiło się zbyt dużo. Władze zdecydowały więc o likwidacji tego przywileju. -
Znasz trik taksówkarzy na chłodzenie auta bez klimatyzacji? Używaj, nawet jak masz klimę
-
Zderzenie motocyklistów przed przejściem. „Znowu to pierwszeństwo pieszych”
-
Wjazd samochodem do lasu – zasada jest odwrotna niż na drogach. Dotyczy wszystkich
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata