Czy muzyka w samochodzie ma wpływ na zwiększenie uprzejmości na drodze?
Niemal każdy kierowca ma swoje ulubione piosenki, bez których nie wyobraża sobie podróży. Zatem, czego lubicie słuchać w drodze i jaki ma to wpływ na wasze samopoczucie?
Badania z zakresu psychologii muzyki pokazują, że za to, w jaki sposób odbieramy dźwięki, odpowiada wiele mechanizmów. Szczególne miejsce zajmują cechy strukturalne samej muzyki (np. tempo, rytmika, stopień skomplikowania utworu). Można wręcz stwierdzić, że muzyka może mieć właściwości pobudzające lub uspokajające.
Zazwyczaj słuchamy muzyki w samochodzie, aby poprawić nasze samopoczucie, odprężyć się i uprzyjemnić sobie podróż. Stanowi to idealną sytuację, w której kierujący może wpłynąć na dobór soundtracku i oddać się przyjemności słuchania ulubionych utworów.
Komfortowa i optymalna przestrzeń muzyczna, zgodna z naszymi preferencjami to czynnik, który wiąże się z pozytywnymi emocjami. Wówczas na zasadzie reakcji łańcuchowej jest większa szansa na „przyjazne” zachowania np. w stosunku do innych kierowców. Reakcja odwrotna w postaci negatywnych zachowań na drodze również jest możliwa – tłumaczy dr Sylwia Makomaska z Instytutu Muzykologii UW, specjalizująca się w psychologii muzyki.
Jak się okazuje, osoby szczególnie zainteresowane wysoką jakością odtwarzanego dźwięku mają rację, poszukując samochodu wyposażonego w sprzęt car audio o najwyższym poziomie. Jazda samochodem z towarzyszeniem muzyki płynącej z topowych urządzeń może zatem ułatwić zachowanie kontroli na drodze.
Z badania przeprowadzonego na zlecenie SEAT-a wyniknęło również, że kierowcy podczas jazdy najchętniej słuchają takich rodzajów muzyki jak: pop, rock czy dance, a ich ulubionymi utworami są ponadczasowe hity, takie jak Autobiografia zespołu Perfect, Show must go on Queen oraz Małomiasteczkowy Dawida Podsiadło. Takie piosenki są powszechnie znane, dzięki czemu zmniejszają poziom rozproszenia uwagi i stanowią idealne tło do ważniejszej od słuchania muzyki czynności – prowadzenia samochodu.
Najnowsze
-
Wjazd samochodem do lasu – zasada jest odwrotna niż na drogach. Dotyczy wszystkich
To stały problem i rozterka kierowców samochodów, ale także motocyklistów i kierujących quadami. Czy można wjechać do lasu, skoro prowadzi przez niego droga, a na wjeździe nie ma żadnego zakazu. Takie miejsca są często pułapką na nieświadomych kierowców, ponieważ przepisy działają tu odwrotnie niż zwykle. -
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
-
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
Zostaw komentarz: