Służbowym autem na wakacje?
Chociaż pogoda za oknem wakacyjnej nie przypomina, sezon urlopowy jest w pełni. Przypominamy o czym należy pamiętać w przypadku kiedy na wakacje chcecie się wybrać firmowym autem.
fot. CC
|
Czy można jechać samochodem służbowym na wakacje?
O tym, czy w ogóle możemy pojechać służbowym autem na wakacje decyduje nasz pracodawca i polityka danej firmy. W wielu przedsiębiorstwach auto służbowe jest traktowane nie tylko jako narzędzie pracy, ale jako dodatkowy benefit dla pracownika.
Czy w związku z tym muszę ponosić dodatkowe koszty?
Jak pokazuje doświadczenie zazwyczaj tylko pracownicy wyższego szczebla mają udostępnione auta służbowe bez większych ograniczeń, Ci niższego szczebla są np. zobowiązani do pokrywania w trakcie wakacji kosztów paliwa oraz materiałów eksploatacyjnych, takich jak np. płyn do spryskiwaczy.
Jeśli już dostaniemy zgodę na jednorazowe wykorzystanie auta do celów prywatnych warto przyjżeć się zapisom w regulaminie pracy, ponieważ jeśli jest tam zapis dotyczący ograniczeń w zakresie wykorzystania np. kart paliwowych ( w weekendy lub w trakcie urlopu) trzeba liczyć się z tym, że jako pracownik zostaniemy obciążeni podatkiem od prywatnego wykorzystania służbowego pojazdu. Dlatego warto zadbać o to, aby takie obostrzenia zostały wycofane.
Autem służbowym za granicę?
Wybierając się firmowym samochodem na wczasy za granicę, warto mieć ze sobą upoważnienie i pozwolenie do użytkowania pojazdu wydane przez pracodawcę. W wielu krajach nawet podczas rutynowej kontroli drogowej policja ma prawo prosić poza dowodem rejestracyjnym oraz prawem jazdy o pokazanie takiego dokumentu.
Jeśli dopilnujemy tych wszystkich formalności nie możemy jednak zapominać o najważniejszym, czym jest bezpieczeństwo i rozważne prowadzenie samochodu. Jak pokazują statystyki coraz większa liczba wypadków spowodowana jest przez kierowców prowadzących firmowe auta. Wielu z nich jadąc nie swoim samochodem popuszcza wodze fantazji, co często ma fatalne konsekwecje, a w rezultacie jest znacznie bardziej kłopotliwe niż gdyby do zderzenia na drodze doszło we własnym samochodzie. Pamiętajmy, że częściowa odpowiedzialność za spowodowanie lub udział w kolicji spada na właściciela samochodu, w tym przypadku na pracodawcę.
Dlatego też jadąc na urlop pamiętajmy nie tylko o ekonomii, ale przede wszystkim zachowajmy zdrowy rozsądek, aby w pełni móc się cieszyć wymarzonym urlopem.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: