Moment paniki doprowadził do poważnego wypadku
Nieuwaga i paniczne odruchy – to zachowania, których jazda samochodem nie wybacza. Przekonał się o tym pewien kierowca Jeepa Wranglera.
Ruch drogowy ma dynamiczną naturę – cały czas sytuacja się zmienia i nieustannie musimy mieć przysłowiowe oczy dookoła głowy. A jak się już zagapimy, to pod żadnym pozorem nie możemy reagować paniką.
Boleśnie przekonał się o tym pewien kierowca Jeepa Wranglera. Jadąc autostradą w Północnej Karolinie, nie zauważył on, że na pas po jego lewej stronie wjechał inny samochód. Zorientował się co robi dopiero w momencie, kiedy jadący czerwonym autem zmuszony był do ucieczki na pobocze. Reakcją kierującego Wranglerem była panika – ostro odbił kierownicą w prawo skręcając o niemal 90 stopni i uderzając w barierę po drugiej stronie autostrady, w wyniku czego terenówka wylądowała na boku.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: