O spotkaniu designerów i Smarta
Wystarczyło by Daimler powiedział "Style your Smart", a osiem tysięcy designerów i fanów projektowania nadesłało 50 tysięcy oryginalnych prac. Spójrzcie, jak wyglądała ta zwycięska.
| Zwycięski projket Tamira Shefer’a |
![]() |
|
fot. Daimler
|
Firma Daimler ogłosiła konkurs „Style your Smart” na początku 2010 roku. Zadaniem uczestników było wystylizowanie urokliwego samochodziku w wersji Fortwo, zgodnie z własną, kreatywną wizją. Liczba zgłoszonych prac musiała chyba zaskoczyć organizatorów – 8 tysięcy designerów, projektantów i zainteresowanych stylizacją z ponad 100 państw przesłało do producenta 50 000 nietypowych samochodowych projektów.
Zwycięskim okazał się pomalowany w zabawne ludzkie twarze Smart Tamira Shefer’a z Izraela. Wygrał on 2 000 dolarów. Inni uczestnicy również zostali nagrodzeni drobnym wsparciem finansowym, choć jak podkreślają wszystkie media – rzeczywiście drobnym. Na nagrody w konkursie, Daimler, firma z ogromnym budżetem marketingowym wydała niecałe 7 000 dolarów – niewiele!
Zgodnie z werdyktem zwycięski Smart to idealne odzwierciedlenie filozofii marki. Artystyczne arcydzieło, które jest mieszanką radości życia, tętniącego miasta, swieżości i ciekawej formy artystycznej. Ten kolorowy samochód jest przyjazny miastu i ludziom, i trzeba przyznać, że patrząc na niego, trudno się nie uśmiechnąć.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.

Zostaw komentarz: