Wydmy, niesamowite maszyny i Ken Block – zobacz wideo Doonies 2!
Wybierzcie największą miejscówkę z wydmami w USA, niesamowite maszyny konsumujące benzynę i ekipę najlepszych zawodników. Co uzyskacie? Doonies 2!
Zeszłoroczny filmik Doonies odniósł wielki sukces, dlatego ekipa Dirt Shark ponownie wkracza do akcji goszcząc niesamowite talenty motosportu, takie jak siedmiokrotny mistrz Supercrossu Jeremy McGrath czy gwiazda Rallycrossu i Gymkhany Ken Block. Co mają do dyspozycji? Spersonalizowane motocykle, buggie, trophy trucki i tysiące koni mechanicznych.
– Przyjeżdżasz tu i masz wszystkie wydmy Glamis dla siebie, prawdziwie księżycowy krajobraz – wyjaśnia twórca serii Doonies i weteran off-roadu, filmowiec Ash Hodges. – Nic na świecie nie wygląda tak jak wydmy piaskowe. Gdy wjeżdżasz na szczyt wydmy i patrzysz w dal, widząc tylko wydmy, to jedna z fajniejszych rzeczy, jakie możesz zobaczyć.
– Dla mnie Doonies 2 to film o najlepszych kolesiach, którzy jeżdżą na motocyklach dirtowych i najostrzejszych ziomkach w czterokołowych truckach, którzy pokazują, co można z nimi zrobić. Patrzę na to i myślę, że nie ma tu granic. Możesz przyjeżdżać tu przez dwa lata i znajdować nowe hopy każdego dnia – dodaje Hodges.
Jeśli chodzi o rekrutację talentów i maszyn potrzebnych do nakręcenia Doonies 2, Hodges nie musiał jednak szukać daleko. W tym roku są to skutery śnieżne, RaptorTRAXa Kena Blocka, motocykle Harley-Davidson. Są też samochody do jazdy po piachu, Trophy Trucki, wydmowe buggy, dirt bike’i i dużo więcej. Po prostu każdy rodzaj jedno- i dwuśladów.
Dla Kena Blocka, który miał okazję przyjechać na wydmy Glamis i spotkać się ze znajomymi, by pojeździć jedno- i dwuśladowcami to okazja, jakiej nie mógł przepuścić.
– Dokładnie 25 lat temu byłem na tych wydmach – mówi Block. – Nie jeździłem tak dużo podczas ostatnich dziesięciu lat, bo ścigałem się i robiłem różne rzeczy. Jaram się, że tu jestem i mogę jeździć z Jeremym i innymi dobrymi znajomymi.
Usiądźcie wygodnie i zobaczcie:
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: