Rozbili nową Mazdę MX-5 kilkaset metrów od salonu
Czasami zdarzają się w życiu gorsze dni, ale pewne małżeństwo z USA może mówić o naprawdę sporym pechu. Kilka chwil po odebraniu całkiem nowej Mazdy MX-5, auto zostało uderzone przez potężnego Forda F-150.
Ta historia miała miejsce kilka tygodni temu w Stanach Zjednoczonych, gdzie pewna para odebrała długo wyczekiwany i jeden z pierwszych egzemplarzy Mazdy MX-5, znanego na rynku amerykańskim jako Miata. Była to specjalna wersja Launch Edition wyprodukowana w limitowanym nakładzie. Niestety, po tym jak wyjechali z salonu, kilkaset metrów dalej auto miało stłuczkę z dużo większym pickupem.
Ford F-150 uderzył w tył Mazdy, która z kolei uderzyła samochód stojący przed nią. Auto roztrzaskało się z obu stron. Na szczęście pasażerom się nic nie stało, ale samochód nadawał się do poważnego remontu. Przed właścicielami była długa batalia z ubezpieczycielem oraz likwidacją szkody.
Kilka dni później, po podzieleniu się historią na jednym z internetowych forów, do właściciela rozbitej Mazdy zadzwonili przedstawiciele amerykańskiego oddziału japońskiej marki.
Mazda postanowiła zamienić w ramach gestu rozbity egzemplarz na całkowicie nowy, w identycznej specyfikacji. Pierwsza rozbita na świecie Mazda MX-5 trafiła w ręce koncernu, który wykorzysta ją do badań, a małżeństwo może się cieszyć i mówić o szczęściu w nieszczęściu. To był naprawdę świetny gest ze strony Mazdy.
Najnowsze
-
Wjazd samochodem do lasu – zasada jest odwrotna niż na drogach. Dotyczy wszystkich
To stały problem i rozterka kierowców samochodów, ale także motocyklistów i kierujących quadami. Czy można wjechać do lasu, skoro prowadzi przez niego droga, a na wjeździe nie ma żadnego zakazu. Takie miejsca są często pułapką na nieświadomych kierowców, ponieważ przepisy działają tu odwrotnie niż zwykle. -
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
-
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
Zostaw komentarz: