Koty za kierownicą
Jak nauczyć dzieci, że można jeździć bezpiecznie: w fotelikach, zapięci w pasach, czy dlaczego nie wolno zatrzymywać się na poboczach? Wystarczy im czytać odpowiednie lektury. „Kocie podróże małe i duże" - pierwsza książka dla dzieci o bezpieczeństwie podczas podróży samochodem.
Książka jest zbiorem trzech zabawnych, wierszowanych i bogato ilustrowanych opowiadań o przesympatycznej rodzinie państwa Kotów. Tata Kot (pracownik banku), mama Kotka (gospodyni domowa z wyboru) razem z dziećmi – Kitką i Kitkiem – mieszkają w Warszawie, na Mokotowie. Mimo, że bardzo lubią korzystać z uroków miasta, to przede wszystkim kochają podróże samochodem.
fot. Wydawnictwo MCA
|
Niestety, małe koty często sprawiają swoim rodzicom kłopoty – zwłaszcza wtedy, gdy mama lub tata próbują wymóc na nich podporządkowanie się zasadom bezpieczeństwa. Kitka z Kitkiem buntują się przeciw wszystkiemu i udając, że nie nic nie wiedzą na ten temat, w związku z czym zadają rodzicom mnóstwo stale powtarzających się pytań – dlaczego trzeba zapinać pasy?, dlaczego nie wolno zatrzymywać się na poboczach?, dlaczego nie wolno przekraczać prędkości?
Na szczęście, za każdym razem zanim pan Kot i pani Kotka ostatecznie załamią ręce Kitce i Kitkowi przydarza się przygoda, która ostatecznie przekonuje ich, że zasady bezpieczeństwa to nie żarty.
Rozdział pierwszy zatytułowany „Dla tych wszystkich, co nie wiedzą, po co w fotelikach siedzą” dedykowany jest zarówno małym buntownikom, którzy nie chcą siedzieć w fotelikach w trakcie podróży, jak i tym dzieciom, które w nich podróżują, nie do końca wiedząc przed czym foteliki je chronią.
Rozdział drugi pod tytułem: „Dla tych, którzy podróżują i się często zatrzymują”. Ta część adresowana jest do tych dzieci, które znudzone jazdą pod różnymi pretekstami, wymuszają na rodzicach postoje. Jest w niej również nawiązanie do zatrzymywania się „za potrzebą” lub po szybkie zakupy na poboczach, która to sytuacja utrudnia ruch innym użytkownikom dróg.
Rozdział trzeci „Od dzisiaj koniec z pośpiechem, podróżujemy z uśmiechem” porusza temat dozwolonej prędkości. Ta śmieszna, a jednocześnie pouczająca opowieść pomoże dzieciom zrozumieć, że pośpiech podczas jazdy samochodem prowadzi do nerwowych sytuacji i braku kultury na drogach. Dzieci dowiedzą się w jaki sposób kierowcy dostosowują prędkość jazdy do znaków ją ograniczających.
Polecamy! Więcej na temat książki na stronie www.podrozenamedal.pl.
Najnowsze
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
Media oraz policja sprawiły, że kierowcy są przekonani o niemal nieograniczonym pierwszeństwie pieszych na drodze. Realia są bardziej skomplikowane, a jeszcze inaczej wygląda to w sytuacji, gdy pieszy wchodzi na psy przecinające drogę dla rowerów. -
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
-
Włączasz w aucie nawigację w telefonie? Policjant chętnie wlepi ci mandat i 12 punktów
-
Policja zagląda do samochodów i zadaje jedno pytanie. Zła odpowiedź to 3000 zł mandatu
-
Prowokuje innego kierowcę, a gdy tamten reaguje agresywnie, zaczyna lamentować, że dzieci wiezie
Zostaw komentarz: