Site icon Motocaina

Nasz znajomy rowerzysta dopiął swego – doprowadził do dwóch kolizji za jednym zamachem!

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"32242";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Autor nagrania jechał, jak to ma w zwyczaju – drogą krajową na rowerze. Jechał po zmroku, co stanowi dodatkowe zagrożenie. Widzieliśmy już wiele nagrań takiej sytuacji i zawsze porusza się on nie poboczem (czego wymagają od niego przepisy) lecz prawym pasem.

Czy nasz znajomy rowerzysta chce zginąć na drodze? Z pewnością się stara, by do tego doszło

Takie zachowanie musiało kiedyś przynieść skutek i przyniosło. Kierująca osobówką zauważyła rowerzystę bardzo późno i gwałtownie skręciła kierownicą, żeby nie zabić tego… skrajnie nieodpowiedzialnego osobnika. Który celowo sprowadza zagrożenie na siebie i innych. Oglądając to co wyprawia na drogach, nie pozostawia wątpliwości, że wszystko co robi, robi z pełną premedytacją.

Czy za ten filmik nasz znajomy rowerzysta stanie przed sądem?

I jeszcze ma czelność pouczać kierującą, żeby nie dzwoniła na policję, bo dostanie mandat. Przecież tylko uratowała mu życie, ryzykując własnym. Później pokazuje obraz z tylnej kamery, na którym dokładnie widać jak doszło do zdarzenia. Dla niego oczywiście to tylko dowód na to, że kierująca niedostatecznie koncentrowała się na drodze!

Nasz znajomy rowerzysta znów się naraża, ale pretensje oczywiście kieruje do innych

Jakby nieszczęść było mało, inne samochody zaczęły się zatrzymywać na widok rozbitego pojazdu. Czy ci kierowcy uważali, że stoją na jakiejś polnej drodze? To jest trzypasmowa droga krajowa – miejsce kolizji należy zabezpieczyć, ustawić odpowiednio daleko trójkąt ostrzegawczy, a nie zatrzymywać się na środku i przechadzać! Na to wszystko nadjechał kolejny nierozgarnięty kierowca, który postanowił po prostu zatrzymać się na lewym pasie i to w sporej odległości od rozbitego pojazdu. Kierujący za nim nie przewidział podobnego zachowania i nie zdążył zahamować.

Exit mobile version